W pierwszej z nich najdalej, bo na 133 metr poszybowali faworyt gospodarzy - Emmanuel Chedal oraz młody reprezentant Niemiec Danny Queck. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się nasi juniorzy - trzeci rezultat uzyskał Grzegorz Miętus (131,5m), a czwarty Tomasz Byrt (130,5m).
W ścisłej czołówce znaleźli się również Słoweniec Primoż Pikl (129m), inny zawodnik niemieckiej kadry Felix Schoft (127m), rewelacyjny Bułgar Vladimir Zografski (125m) oraz Jakub Kot, który osiągnął ósmy rezultat, a dokładnie 122m.
Najlepszą dziesiątkę zamknął jeden z głównych kandydatów do triumfu Jakub Janda. Czech dotknął nartami zeskoku na 121 metrze.
25. lokata przypadła w udziale Klemensowi Murańce (112,5m), 34. za skok na 109m Aleksandrowi Zniszczołowi, zaś 38. Andrzejowi Zapotocznemu (105,5m). Najsłabszym ogniwem okazał się Jan Ziobro, który był 43. (102,5m).
Drugi trening należał już do Jandy, który poszybował na odległość 125m. Tuż za nim uplasowali się Chedal (123,5m) i Queck (123m).
Ponownie dobrze spisali się Schoft i Pikl (po 121m), ale też i Robert Hrgota (121,5m).
Na siódmej pozycji sklasyfikowani zostali Klimek Murańka i Grzegorz Miętus (po 118,5m), którzy o metr pokonali jedenastego w klasyfikacji Kota. Na uznanie zasługują również 15. Byrt (115m) i 20. Zapotoczny (113,5m). Zdecydowanie gorzej wypadli jednak Ziobro, któremu 96m dało 47. miejsce i Zniszczoł, który był tym razem dopiero 49. (87m).
Na 18:15 zaplanowano początek drugoligowych zmagań. Przypomnijmy, że do Kraju Trójkolorowych nie pojechali między innymi lider cyklu Kamil Stoch, czy równie świetnie startujący w nim Stefan Hula, Dawid Kubacki i Maciej Kot.