- Wszystko przebiega zgodnie z planem - mówi przewodniczący Komitetu Wykonawczego, Tadeusz Pilarz. - Finalizujemy ostatnie kwestie, które pozwolą na to, aby móc dobrze przeprowadzić te zawody. Na skoczni zostały zamontowane dodatkowe trybuny przeznaczone dla kibiców, aby mogli oni podziwiać skoczków w jak najlepszych warunkach. Sprawdziliśmy widoczność z nowych trybun oznaczonych A7 - jest naprawdę znakomita. To już ostatnia prosta, ostatnie uzgodnienia, ostatnie prace "kosmetyczne" na obiekcie.
Do wspomnianych prac "kosmetycznych" na obiekcie można zaliczyć zamontowanie kilku nowych, drobnych, ale niezwykle ważnych elementów. - Trzeba było zainstalować dodatkowe maszty na wiatromierze i kamery, ponieważ zawody będą rozgrywane według nowych zasad, w myśl których tych elementów musi być więcej, niż na typowym konkursie - tłumaczy Tadeusz Pilarz.
W wiślańskich zawodach weźmie udział wielu znakomitych skoczków. - Mamy już imienne zgłoszenia zawodników z dwunastu państw, oczekujemy jeszcze na kolejne, które spłyną do nas niebawem. Cieszy mnie fakt, że do Wisły przyjedzie ekipa japońska, która w ubiegłych latach, w zakopiańskich edycjach FIS Grand Prix, nie startowała. Mogę powiedzieć, że w Wiśle wystartuje światowa czołówka skoczków narciarskich. Wśród zgłoszonych zawodników widnieją nazwiska światowych sław skoków narciarskich. Finowie zapowiadają, że w Wiśle wystartuje Janne Ahonen, a także Matti Hautamaeki. Norwegowie zgłosili między innymi Andersa Jacobsona oraz Bjoerna Einara Romoerena. W drużynie Niemców znajdują się doświadczeni Michael Uhrmann i Georg Spaeth, a także młody Andreas Wank. Japonię reprezentować będą legendy skoków - Noriaki Kasai i Kazuyoshi Funaki. Do udziału w imprezie wstępnie wytypowano jedenastu polskich zawodników: Adama Małysza, Kamila Stocha, Łukasza Rutkowskiego, Krzysztofa Miętusa, Rafała Śliża, Marcina Bachledę, Grzegorza Miętusa, Dawida Kubackiego, Macieja Kota, Jana Ziobro i Klemensa Murańkę - zakończył Przewodniczący Komitetu Wykonawczego.
na Instagramie 
na Facebooku 
