Kowalczyk zapewnia jednak, że gwiazdą się nie czuje. - Przez ten czas nie byłam zbyt długo w kraju. Na pewno jestem częściej rozpoznawana. Przez reklamę banku, gdzie występuje prywatnie a nie w stroju sportowym, stałam się osobą publiczną. Przyznam, że teraz odczuwam więcej miłych aspektów popularności, bo kiedyś widziałam tylko jej czarne strony. Poza tym niektórzy ludzie boją się do mnie podchodzić, bo orientują się, że to niebezpieczne (śmiech). Ale gwiazdą się nie czuję - powiedziała Kowalczyk w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Nasza mistrzyni olimpijska ujawniła niedawno, że chce po raz kolejny zdobyć Puchar Świata. Czy to jeden z jej elementów motywacyjnych? - Nie, nigdy nie postępowałam w ten sposób. Sami wiecie, jak ostrożnie oceniam swoje szanse. Cóż, pod naciskiem waszych pytań zdradziłam swoją tajemnicę. Wiem jednak, ile wysiłku kosztuje osiągnięcie tego celu. Można bardzo chcieć być świetnie przygotowanym i w efekcie mieć z tego guzik z pętelką. Podchodzę więc do sprawy z wielką pokorą, ale zamierzam walczyć - stwierdziła.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.