Norwegia, Austria, a może Polska - dla kogo inauguracyjna "drużynówka" w Ruce?

Już tylko godziny dzielą nas od oficjalnego rozpoczęcia trzydziestej drugiej edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich. Tradycyjnie pierwszą areną zmagań jest słynny obiekt "Rukatunturi" (HS 142) w mroźnej Finlandii i wzorem poprzednich lat sezon rozpocznie się tam od zawodów drużynowych.

Krótka historia

Po raz pierwszy "drużynówka" odbyła się nieopodal Kuusamo w 2007 roku. Wówczas zwycięstwo odnieśli Norwegowie przed Austriakami i reprezentacją Finlandii. U progu następnej zimy wymarzoną inaugurację mieli przedstawiciele gospodarzy, którzy pokonali podopiecznych Alexandra Pointnera oraz team Miki Kojonkoskiego. Ostatni konkurs to natomiast naprawdę minimalny i szczęśliwy triumf Austriaków nad Niemcami. Skład "pudła" uzupełnił Kraj Tysiąca Jezior, zaś Polacy uplasowali się na piątym miejscu.

Najwięksi faworyci

Zdaniem bukmacherów zdecydowanym faworytem tej batalii są Austriacy, którzy jako team bez cienia wątpliwości zdominowali skoki na "deskach". Jak należało się spodziewać - wystąpią w swoim najmocniejszym składzie, a każdy członek tej ekipy jest gwiazdą najwyższego formatu. Jako pierwszy ma wystąpić mistrz olimpijski z Turynu i zdobywca Kryształowej Kuli za sezon 2007/2008 Thomas Morgenstern, potem z progu ma wybić się wciąż aktualny mistrz globu na normalnym obiekcie z czeskiego Liberca, jak i triumfator TCS Wolfgang Loitzl, jako trzeci z progu wybije się zwycięzca ostatniej edycji wspomnianego prestiżowego cyklu Andreas Kofler, a kończyć będzie najmłodszy w historii MŚ w lotach Gregor Schlierenzauer. Biografie tej "czwórki" przedstawiają się zatem niezwykle imponująco. Kto mógłby więc pokrzyżować im szyki? Mimo iż wniosków z piątkowych treningów nie powinno się wyciągać, to z pewnością pokazały one, że w "gazie" są także "Wikingowie" - Bjoern Einar Romoeren, Anders Bardal, Anders Jacobsen oraz Tom Hilde i prawdopodobnie między tymi ekipami rozegra się walka o końcowy sukces.

Japończycy, Finowie, a może Polacy - kto jeszcze stanie na "pudle"?

Na najniższym stopniu podium mogą stanąć niemal wszyscy - oczywiście za wyjątkiem Kazachów i Włochów, którzy wystąpią w roli outsiderów. Zawsze groźni są srebrni medaliści igrzysk olimpijskich w Kanadzie - Niemcy z doświadczonymi Michaelem Neumayerem, Martinem Schmittem i Michaelem Uhrmannem, nieobliczalni Finowie z Janne Ahonenem na czele, a także solidni i równi Japończycy, którzy zarówno w Sapporo, jak i w Czechach wywalczyli brązowy krążek oraz biało-czerwoni, którzy w znakomitym stylu zdominowali minioną letnią Grand Prix. Szans nie można odebrać również Czechom i Słoweńcom, ale i osłabionych brakiem Dimitry Vassiliewa Rosjan i mającym Andreasa Kuettela i Simona Ammanna Szwajcarom.

Padnie nowy rekord?

Obecny rekord "Rukatunturi" należy do "Schlieriego". Młody Austriak w 2007 roku poszybował tam na odległość 147 metrów. Metr dalej uzyskał w kwietniu przed dziesięcioma laty w mistrzostwach swojego kraju Veli-Matti Lindstroem, a w 2004 nieprawdopodobny 152-metrowy wynik odnotował nieoficjalnie Sigurd Pettersen. Od pierwszego dnia wielkiej inauguracji sezonu wszystko wskazuje na to, że jest możliwość pobicia rezultatu zawodnika z Tyrolu. W piątkowym konkursie kombinacji norweskiej 148,5m uzyskał Niemiec Eric Frenzel, a na drugim z loteryjnych treningów przed jak się później okazało - odwołanymi kwalifikacjami aż na 150,5m "poniosło" Ville Larinto.

Wielcy nieobecni

W składzie Pointnera zabrakło miejsca dla rewelacyjnego w seriach próbnych Martina Kocha, a z powodu kontuzji w Ruce nie startuje Dawid Zauner. Fiński szkoleniowiec Pekka Niemelae zdecydował się na start byłego dwuboisty Anssi Koivuranty, który zastąpi tym samym Mattiego Hautamaekiego. Kojonkoski zrezygnował natomiast niespodziewanie z Johana Remena Evensena.

Program skoków

Serię próbną przed głównymi zmaganiami zaplanowano na godzinę czternastą, a o piętnastej ma rozpocząć się prawdziwa rywalizacja w zawodach pucharowego cyklu.

Składy ekip:

Kazachstan: Lewkin, Sokolenko, Karpenko, Zhaparow

Włochy: Colloredo, Morassi, Diego Dellasega, Roberto Dellasega

Rosja: Trofimow, Karelin, Korniłow, Ipatow

Czechy: Koudelka, Hlawa, Janda, Hajek

Japonia: Tochimoto, Kasai, Takeuchi, Ito

Słowenia: Pikl, Tepes, Prevc, Kranjec

Polska: Stoch, Bachleda, Miętus, Małysz

Szwajcaria: Francais, Kuettel, Grigoli, Ammann

Finlandia: Hautamaeki, Koivuranta, Larinto, Ahonen

Niemcy: Neumayer, Freund, Schmitt, Uhrmann

Norwegia: Romoeren, Bardal, Jacobsen, Hilde

Austria: Morgenstern, Loitzl, Kofler, Schlierenzauer

Komentarze (0)