Dla polskich kibiców szczególnie ciekawie zapowiadają się konkurencje mężczyzn. Tomasz Sikora wraca bowiem do formy po zatruciu, które dopadło go jeszcze w Oestersund, i w Pokljuce powinien być już znacznie mocniejszy na trasie, niż miało to miejsce przed tygodniem. Jeśli będzie tak faktycznie, Polak może być w Słowenii naprawdę wysoko. Forma strzelecka Sikory jest bowiem rewelacyjna - nie pudłuje prawie w ogóle i ma jak na razie najlepsze statystyki pod tym względem spośród wszystkich zawodników czołówki. Pierwszą konkurencją w Pokljuce będzie tymczasem bieg indywidualny na 20 kilometrów, gdzie są cztery strzelania, a za każdy błąd do czasu dolicza się karną minutę. Jeśli nasz zawodnik utrzyma dotychczasową dyspozycję na strzelnicy to w przypadku poprawy na trasie ma realną szansę na znakomity wynik. Że tak właśnie może się stać Sikora pokazał już w Oestersund, gdzie jeszcze przed zatruciem się skażoną wodą właśnie w biegu na 20 kilometrów zajął piąte miejsce.
W Słowenii pasjonująco zapowiada się nie tylko walka Sikory o wysokie miejsca, ale i rywalizacja trójki Norwegów. Emil Hegle Svendsen, Ole Einar Bjoerndalen oraz Tarjei Boe wygrali jak dotąd wszystko co tylko dało się wygrać i zajmują trzy pierwsze miejsca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Który będzie najlepszy tym razem? A może norweski festiwal w końcu zostanie przerwany i na najwyższym stopniu podium stanie ktoś inny?
Zawody w Pokljuce rozpoczynają się w czwartek biegami indywidualnymi - panowie będą startować na 20 kilometrów, a panie (w tym piątka Polek) na 15. Piątek będzie dniem wolnym, w sobotę rozegrane zostaną sprinty, natomiast w niedzielę, po raz pierwszy w nowym sezonie, ma odbyć się sztafeta mieszana.
Program zawodów w Pokljuce:
Czwartek, 16.12.:
10:30 - bieg mężczyzn na 20 km
14:15 - bieg kobiet na 15 km
Sobota, 18.12.:
11:15 - sprint mężczyzn
14:00 - sprint kobiet
Niedziela, 19.12.:
12:15 - sztafeta mieszana