Justyna Kowalczyk: Therese Johaug biegła wspaniale

Przedostatni etap Tour de Ski był znakomity w wykonaniu Justyny Kowalczyk. Reprezentantka Polski w pięknym stylu triumfowała w Val di Fiemme i znacznie powiększyła przewagę w klasyfikacji łącznej zawodów. Po biegu Polka podkreślała, że świetnie biegło jej się z Therese Johaug. Obydwie współpracowały na trasie i przejmowały na zmianę ciężar prowadzenia.

Przed startem do siódmego etapu przewaga Justyny Kowalczyk nad drugą Arianną Follis wynosiła 27,2 sekundy. Teraz zaliczka nad kolejną biegaczką, którą jest Marianna Longa, to już ponad dwie minuty. Lepszego scenariusz sobotniego biegu w Val di Fiemme Polka nie mogła więc chyba sobie wymarzyć.

- To był naprawdę dobry bieg. Moje narty były perfekcyjne, moja forma jest dobra, a ponadto perfekcyjna była Therese Johaug. Biegła wspaniale, bardzo dobrze mi się z nią współpracowało. Był to więc taki polsko-norweski team (śmiech). Cieszę się, że zdobyłam bonusowe sekundy, to bardzo ważne jeśli chodzi o klasyfikację Touru. W poprzednich trzech latach ten etap w Val di Fiemme nie był dla mnie taki szczęśliwy jak teraz. Było więc przed startem trochę nerwów, ale wszystko było ok. Czy przewaga jest wystarczająca? Powiem jutro (śmiech). Myślę, że pierwszych pięć kilometrów pokonam niezbyt szybko, a potem zobaczymy jak to się potoczy. Powalczę, nic więcej - powiedziała Kowalczyk na konferencji prasowej.

Ostatni etap Tour de Ski, podejście pod Alpe Cermis, rozpocznie się o 12:30.

Komentarze (0)