- Wydaje mi się, że główne przyczyny rezygnacji trenera są oczywiste. To przyczyny osobiste. Nie wypada komentować, ani analizować decyzji trenera, tym bardziej, iż z pewnością była przemyślana. Wiem, że nie była ona spowodowana stosunkami ze związkiem, kłopotami finansowymi itp. Szczegółowych komentarzy może udzielić tylko i wyłącznie sam trener. Jeśli natomiast chodzi o następce Norwega, to jeszcze jest zbyt wcześnie by podawać takie informacje - wyjaśnił Zbigniew Waśkiewicz.
Tuż po rezygnacji Jone Arne Enevoldsena, pojawiły się pierwsze komentarze samych zawodników. Liderka naszej kadry - Agnieszka Cyl, poinformowała media, że być może zakończy sportową karierę, jeśli obowiązki pierwszego szkoleniowca przejmie dotychczasowy asystent Tomasz Bernat. - Trudno komentować takie doniesienia medialne. Pani Cyl nie informowała związku o swoich zamierzeniach. Podobnie jak w przypadku trenera, jeśli podejmie taką decyzję, to związek ją przyjmie do wiadomości. Nie będę komentował personalnych sympatii Pani Cyl. Nie będzie brał ich zapewne pod uwagę również zarząd - powiedział prezes Polskiego Związku Biathlonu.
Prezesa związku poprosiliśmy także o podsumowanie dotychczasowych startów reprezentantów naszego kraju w zawodach Pucharu Świata. - Wyniki nie były do tej pory zachwycające, a raczej słabe. Miejmy nadzieję, że czas do Mistrzostw Świata uda się wykorzystać i będziemy mogli się na nich cieszyć z dobrych wyników. Ja mam zawsze zwyczaj oceniania sezonu dopiero po jego zakończeniu - zakończył Zbigniew Waśkiewicz.