- Emeryt? Chciałbym nim być! Ciągle coś się dzieje, pod tym względem jest gorzej niż było. Cały czas ktoś czegoś chce. Wszyscy się rzucili, bo każdy usłyszał, że będą odpoczywał. Jeden chce przyjechać, drugi gdzieś ciągnie i tak w kółko. Zdarza się, że po prostu rzucam telefon w kąt, szczególnie w weekend. Jakieś zaproszenia przyjąłem, ale mało, bo nawet dla rodziny brakuje mi czasu. Chciałem odpocząć, przemyśleć co i jak, a naprawdę nie mam kiedy. Dużo czasu spędzam w Warszawie - powiedział Małysz w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Po zakończeniu kariery Małysza, zaczęto głośno mówić o tym, że najlepszy polski skoczek w historii zajmie się polityką. Co na to sam zainteresowany? - Nie, nie myślałem o niej. Mam na to jeszcze czas. Dzisiaj nie chcę się mieszać do spraw publicznych. Byłem i jestem apolityczny. Może na starość, już na prawdziwej emeryturze, pomyślę o tym. Teraz na pewno nie - poinformował.
Źródło: Przegląd Sportowy.