Zwycięstwo Justyny Kowalczyk na Kamczatce

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Justyna Kowalczyk trzy dni przed powrotem do Polski z Kamczatki raz jeszcze odniosła zwycięstwo. W ostatnim starcie sezonu 2010/2011 nasza biegaczka zwyciężyła w sprincie, który rozegrano w Pietropawłowsku Kamczackim. W obsadzie nie brakowało znanych biegaczek rosyjskich.

W tym artykule dowiesz się o:

- Sprint w środę był moim ostatnim startem w sezonie. To był sprint stylem klasycznym, taki trochę przedłużony, bo trasa liczyła 1900 metrów. Startowały w nim Rosjanki z kadry sprinterskiej: Natalia Matwiejewa i Jewgienija Szapowałowa. Nie miałam jednak problemu by je pokonać i wygrałam te zawody. Jestem zadowolona - mówi Justyna Kowalczyk na łamach swojej oficjalnej strony internetowej. - Fakt, że wygrałam podkreśla mistrzostwo trenera w przygotowaniu nart. Nie tylko to jest jednak na to dowodem. Na kwalifikacje trener przygotowywał także narty dla Nikity Kriukowa, czyli mistrza olimpijskiego w sprincie z Vancouver i wygrał on kwalifikacje z przewagą 30 sekund nad rywalami. W finale postanowił już nie korzystać z tych nart. Wybrał inne, bo chciał biec bezkrokiem, odpychając się tylko rękami, no i skończył dopiero na trzeciej pozycji - opowiada Polka.

To drugie zwycięstwo Justyny Kowalczyk w trakcie tegorocznego pobytu na Kamczatce - wcześniej triumfowała w maratonie na 60 kilometrów. W niedzielę wraca na święta do Polski.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)