Jens Weissflog, legenda skoków narciarskich, w rozmowie ze sport1.de wyraził swoje rozczarowanie wynikami polskich skoczków po zakończonym 73. Turnieju Czterech Skoczni. Przypomnijmy, że zawody zostały zdominowane przez Austriaków, którzy zajęli wszystkie miejsca na podium. Zwyciężył Daniel Tschofenig, a za jego plecami uplasowali się Jan Hoerl i Stefan Kraft.
Najlepszy z Polaków, Paweł Wąsek, zajął dopiero 8. miejsce. Pozostali Biało-Czerwoni wypadli znacznie gorzej. Dawid Kubacki był 32., Jakub Wolny 33., Piotr Żyła 38., a Aleksander Zniszczoł 40.
- Cała stawka, poza Austrią, jest dość wymieszana. Polska i Słowenia kompletnie przepadły, nikt nie odgrywa obecnie żadnej roli - ocenił Weissflog.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
Legendarny skoczek podkreślił, że obecnie nikt nie może równać się z Austriakami. Norwegia, dzięki Johannowi Andre Forfangowi, który zajął 4. miejsce, również pokazała się z dobrej strony.
Niemiec wyraził także swoje rozczarowanie wynikami rodaków, w tym Piusa Paschke, który był 6., oraz 11. Andreasa Wellingera. - Muszę powiedzieć, że oczekiwałem więcej od Wellingera, był moim cichym faworytem z drugiego szeregu.
W nadchodzący weekend nie dojdzie do rywalizacji w ramach Pucharu Świata 2024/25, bo odwołane zmagania w Predazzo nie zostały zastąpione. Biało-Czerwoni powalczą jednak w mistrzostwach Polski na tydzień przed zawodami w Zakopanem.