Łukasz Kruczek: Wierzymy, że będzie to dla nas lepszy start

Po słabych występach w Skandynawii polscy skoczkowie nie wzięli udziału w konkursach Pucharu Świata w Pragelato. W tym czasie zawodnicy pod opieką trenera Łukasza Kruczka udali się na zgrupowanie do Ramsau. W środę Polacy zakończą treningi i w czwartek pojadą prosto do szwajcarskiego Engelbergu.

W tym artykule dowiesz się o:

- Mamy w planie wyjście na skocznię na kilka skoków, ale już można powiedzieć, że pobyt w Ramsau był udany. W trakcie wszystkich treningów sprzyjała pogoda i udało się nam zrealizować wszystkie zaplanowane jednostki treningowe - podsumował Łukasz Kruczek.

W Ramsau ciężko pracował cały sztab szkoleniowy, który starał się odkryć przyczynę słabych występów polskich skoczków. - Przeprowadziliśmy szereg testów, nasz biomechanik Piotr Krężałek analizował dokładnie skoki zawodników i zasugerował pewne kwestie, nad którymi pracowaliśmy. Nie wszystkie kwestie udało się w 100% naprawić, jedne w większym, inne w mniejszym stopniu uległy jednak zmianie. Wykluczyliśmy także definitywnie przypuszczenia o zaburzeniach w sferze motoryki zawodników - powiedział trener.

Do Engelbergu pojadą Adam Małysz, Łukasz Rutkowski, Kamil Stoch i Marcin Bachleda, dołączy do nich Piotr Żyła, który zastąpi Stefana Hulę. - Po weekendzie zawodów, między innymi CoC, zdecydowaliśmy się na zabranie do Engelbergu Piotra Żyły, który przyzwoicie występował na zawodach, a jego skoki wyglądały na stabilne - ocenił szkoleniowiec.

Konkursy Pucharu Świata w Engelbergu odbędą się w dniach 20-21 grudnia.

Komentarze (0)