Czwarte w sezonie zwycięstwo Simona Ammanna

Szwajcarscy kibice całkiem licznie zgromadzeni wokół skoczni w Engelbergu mogli mieć powody do radości, gdyż sobotni konkurs skoków zakończył się po ich myśli – zwycięzcą zawodów został Simon Ammann, który umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wciąż bez formy jest Adam Małysz – nasz zawodnik uplasował się na dwudziestej pierwszej pozycji.

Styl w jakim Simon Ammann zwycięża w poszczególnych konkursach zaczyna przypominać występy Thomasa Morgensterna sprzed roku. Wówczas Austriak nie dawał nikomu szans i seryjnie stawał na najwyższym stopniu podium; teraz identycznie dzieje się ze Szwajcarem. Ammann nie wygrywa wprawdzie z ogromną przewagą, jednak zawsze skoczy wystarczająco daleko, aby utrzymać bezpieczną różnicę nad rywalami. W Engelbergu, na skoczni którą zna jak żadną inną, zwyciężył już po raz czwarty w bieżącym sezonie co oznacza, że w ciągu miesiąca triumfował w Pucharze Świata więcej razy niż wcześniej przez całą karierę, którą rozpoczął w 1998 roku na igrzyskach w Nagano.

Sobotnie zawody stały pod znakiem dominacji zawodników plasujących się najwyżej w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i od początku sezonu prezentujących się zdecydowanie najlepiej. W decydującej serii bardzo wysoko poprzeczkę zawiesił Ammannowi Wolfgang Lotizl, który uzyskał aż 137,5 metra. Szwajcar w swojej próbie skoczył o pół metra krócej, jednak zaliczka z pierwszej kolejki pozwoliła mu wygrać z przewagą 2,2 punktu nad Austriakiem. Oprócz nich w czołowej trójce znalazł się także Gregor Schlierenzauer, który zdołał obronić swoją lokatę przed rewelacją sezonu Ville Larinto.

Oprócz wymienionych zawodników jednym z bohaterów konkursu okazał się Martin Schmitt. Doświadczony Niemiec w pierwszej kolejce zaprezentował się słabo i plasował się w trzeciej dziesiątce, jednak skok na odległość 134,5 metra w drugiej serii pozwolił mu awansować aż na siódme miejsce.

W Engelbergu po przerwie ponownie w zawodach Pucharu Świata zaprezentowali się Polacy. Niestety, zgrupowanie w Ramsau nie przynosi na razie efektów, gdyż w Szwajcarii nasi reprezentanci znów nie pokazali niczego szczególnego. Adam Małysz na półmetku konkursu był szesnasty z szansami na awans nawet do czołowej dziesiątki, jednak w decydującej próbie nie uzyskał nawet 120 metrów i ostatecznie zajął dwudziestą pierwszą pozycję. Po raz pierwszy w karierze punkty Pucharu Świata zdobył Łukasz Rutkowski – młody zawodnik zajął dwudzieste siódme miejsce i to jedyny polski pozytyw sobotnich zawodów. Konkurs zupełnie nie udał się natomiast naszym pozostałym dwóm zawodnikom – zarówno Piotr Żyła jak i Marcin Bachleda zakończyli swój udział na pierwszej serii lądując pod koniec stawki.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata liderem jest Ammann, który ma już 525 punktów i w sobotę zdołał jeszcze powiększyć swoją przewagę nad Schlierenzauerem. Kolejne zawody w Engelbergu już w niedzielę.

Wyniki konkursu w Engelbergu:

MZawodnikKrajNotaOdległości
1 Simon Ammann Szwajcaria 275,4 138,5/137
2 Wolfgang Loitzl Austria 273,2 134/137,5
3 Gregor Schlierenzauer Austria 265,7 135/134
4 Ville Larinto Finlandia 259,4 131/134,5
5 Tom Hilde Norwegia 252,0 134/128,5
6 Thomas Morgenstern Austria 240,2 129/127,5
7 Martin Schmitt Niemcy 235,1 120/134,5
8 Markus Eggenhofer Austria 234,3 129/124,5
9 Michael Neumayer Niemcy 233,7 128/126
10 Dmitrij Wassiliew Rosja 232,3 126,5/127
21 Adam Małysz Polska 216,1 125/119,5
27 Łukasz Rutkowski Polska 206,5 120/120
44 Piotr Żyła Polska 84,5 112,5
45 Marcin Bachleda Polska 84,3 111

Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata

Komentarze (0)