To może być kluczowy tydzień dla przyszłości Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa w PGE Ekstralidze. W czwartek na obiekt beniaminka zawita Cash Broker Stal Gorzów. W niedzielę odbędzie się natomiast mecz z MRGARDEN GKM-em Grudziądz.
- Nie ukrywamy, że wracając na własny tor, liczymy na przełamanie i kolejne wygrane. Uważamy, że przy dobrej postawie drugiej linii i liderów, stać nas na nawiązanie walki ze Stalą. Następnie będziemy chcieli pokonać jak najwyżej GKM Grudziądz, być może zdobywając bonus - mówi dyrektor Włókniarza, Michał Finfa.
Obecnie częstochowianie mają w dorobku cztery punkty. Łatwo policzyć, że w przypadku zrealizowania celu i dwóch wygranych, mieliby już osiem "oczek". Bliżej byłoby im w takim przypadku do play-offów, aniżeli do degradacji. O punkt bonusowy w starciu z GKM-em - o jakim wspomniał Finfa - będzie jednak trudno. GKM wygrał bowiem na własnym torze 55:35.
Częstochowianie mogą złapać teraz wiatr w żagle, bo mają przed sobą aż cztery z rzędu mecze na własnym torze. W lipcu czekają ich spotkania z leszczynianami i zielonogórzanami. Gdyby wygrali przynajmniej trzy pojedynki, byliby w zasadzie pewni utrzymania.
- Ile zwycięstw potrzebujemy, by czuć się już bezpiecznie? Powoli patrzymy na tabelę i to analizujemy. Wiele zależy jednak od tego, jak spisywać będą się nasi rywale w walce o utrzymanie. Na razie nie chcemy mówić więc głośno o kalkulacjach, tylko robić swoje - kwituje Michał Finfa.
ZOBACZ WIDEO Wysoka wygrana polskiej husarii. Zobacz skrót meczu Polska - Rosja [ZDJĘCIA ELEVEN]
Sukcesem będzie baraż a jak trafi Nice na Lokomotiv to nie zrobi tak jak Orzeł ......
Ale bylby wstyd kompromitacja wow powrót do Nice Czytaj całość
:-)