Andersen przed GP Włoch: Jeszcze nigdy tam nie jeździłem

W sobotę w Terenzano rozegrany zostanie turniej o Grand Prix Włoch. Zawody na Olympia Stadium będą przedostatnią odsłoną rywalizacji o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata w sezonie 2009.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Hansa Andersena zbliżająca się impreza będzie miała szczególne znaczenie, ponieważ Duńczyk w chwili obecnej z 70 punktami na koncie zajmuje dopiero 10. lokatę w klasyfikacji przejściowej serii zarządzanej przez Ole Olsena, a pewne miejsce w przyszłorocznych zmaganiach elity światowego speedwaya gwarantuje jedynie pozycja wśród ośmiu najlepszych jeźdźców globu. - Mam nadzieję, że w końcówce sezonu uda mi się pokazać z jak najlepszej strony. Jeśli nie ukończę rywalizacji w czołowej ósemce, to wydaje mi się, że odpowiednie osoby dostrzegą, iż w poprzednich latach bez większego trudu utrzymywałem się w cyklu bez niczyjej pomocy. Ten sezon nie był udany w moim wykonaniu, czekam z niecierpliwością na jego koniec, a potem chciałbym jak najszybciej o nim zapomnieć - powiedział "Ugly Duck".

Andersen w tym sezonie zawodzi nie tylko w Grand Prix, ale także w polskiej Speedway Ekstralidze, gdzie był jednym z głównych winowajców spadku Lotosu Wybrzeża Gdańsk do I ligi. - Myślę, że mój występ w Krsko pokazał, że moje motocykle nie są najszybsze. One są zbyt mocne i to jest problem, z którym borykam się od początku sezonu. Ostatnio spotkałem się z moim tunerem, Ashleyem Hollowayem, który dokonał pewnych korekt w ustawieniach mojego sprzętu - dodał Hans.

28-letni Duńczyk od wielu lat uważany jest za jeden z największych talentów czarnego sportu. Pomimo tego, "Ugly Duckowi" jak dotąd nie udało się wywalczyć nawet brązowego medalu IMŚ. - Chciałbym, żeby już był nowy nowy sezon. Nie przekroczyłem jeszcze trzydziestki, więc nie można mnie oceniać po metryce i mam nadzieję, że w przyszłym roku będę miał możliwość rywalizacji o tytuł - kontynuował Andersen.

Zbliżający się wielkimi krokami turniej w Terenzano będzie dla Hansa Andersena pierwszym w karierze startem na tamtejszym owalu. - Byłem tam w charakterze kibica, ale jeszcze nigdy tam nie jeździłem. Myślę, że czekają nas ciekawe zawody. Jest trening i zobaczymy, co będzie potem - zakończył reprezentant kraju Hamleta.

Źródło artykułu: