Silas Hoegh nie jest jeszcze bardzo znanym zawodnikiem w Polsce. Otrzymał on szansę od Motoru Lublin, by w zespole spod znaku Koziołka rozwijać się w U-24 Ekstralidze.
Duńczyk na polskich torach radzi sobie całkiem nieźle i na pewno spełnia swoje zadanie, co za tym idzie może być usatysfakcjonowany wynikami.
Zawodnik miał być bardzo zapracowany w sierpniu i planował dwanaście występów. Niestety dla niego, ale plany te musi odłożyć na bok.
Ostatni trening na torze w Slangerup zakończył się dla niego upadkiem. Zawodnik na łuku nie opanował maszyny i wpadł w dmuchaną bandę. Jak czytamy w social mediach Hoegha, upadek nie wyglądał źle, ale zakończył się dla niego kontuzją obojczyka. Konkretniej doszło tam do złamania.
Czytaj także:
Odmówił klubom z PGE Ekstraligi. Ma inny plan
Okres transferowy w żużlu trwa cały rok, te przepisy trzeba zmienić
ZOBACZ WIDEO Co dalej z przyszłością Chomskiego? Trener Stali mówi o emeryturze i licznych obowiązkach menedżerów