Dopisał termin, dopisała pogoda, dopisał tor. W Krośnie pierwszy raz w historii tego miasta odbyły się zawody Indywidualnych Mistrzostw Polski. Rzecz jasna nie takie, które byłyby jednodniowym finałem czy nawet nie te kończące tegoroczne zmagania w tym prestiżowym cyklu, ale i tak będące wielkim wydarzeniem dla miejscowych kibiców. Ci tłumnie przybyli na stadion, tworząc niepowtarzalną atmosferę.
- Dawno nie miałem okazji jeździć na tak długim i tak "turbo twardym" torze - przyznał Bartosz Zmarzlik tuż przed zawodami przed kamerami Canal+. Nie przeszkadzało mu to jednak rozgrzać publiczność już na samym początku. Po pięknej walce lider klasyfikacji po lipcowej inauguracji w Grudziądzu wyprzedził na dystansie Kacpra Worynę. Bieg wcześniej zgrabną batalię stoczyli ponadto Maciej Janowski i Patryk Dudek.
Najdłuższy w Polsce, bo 395-metrowy owal, mimo że wręcz betonowy i odbiegający od standardów ligowych, sprzyjał ciekawej walce. Na początek drugiej serii Grzegorz Zengota umiejętnie obronił się przed Zmarzlikiem, ale już to nie udało się Przemysławowi Pawlickiemu w starciu z Janowskim. Znakomity był wyścig siódmy, w którym klasę pokazał Krzysztof Buczkowski, a trybunom nie dali się też nudzić bohaterowie ósmego. W nim czujny Woryna obronił drugą pozycję przed Januszem Kołodziejem.
ZOBACZ WIDEO Śmiała teoria Jerzego Kanclerza: Polonię w PGE Ekstralidze będzie stać na awans do play-off
"Czarnym koniem" poniedziałkowych zmagań był Zengota. Po trzech seriach miał 8 punktów na koncie i był coraz bliżej przynajmniej barażu. Taki sam dorobek miał Dominik Kubera, który w "wirtualnej" tabeli IMP był już wiceliderem. Bardzo dobrze prezentował się też Pawlicki, który pokonał m.in. Zmarzlika. Sama tabela punktowa niejako podzieliła się na pół, bo ósmy Janowski miał aż trzy "oczka" więcej od dziewiątego Bartosza Smektały.
W gorszym nastroju podkarpacką lokalizację na pewno opuszczać będzie Patryk Dudek, który w Grudziądzu był czwarty. Tymczasem w Krośnie przespał trzy serie i skuteczniejszy był dopiero w dwóch kolejnych. To było jednak za mało na to, by załapać się choćby do barażu. Podobnie zresztą było z Hampelem, który szybszy był pod koniec, wcześniej zawodząc z pewnością własne oczekiwania. Wszak do tego turnieju przystępował jako wicelider mistrzostw.
Ten trwał, a Zengota kontynuował świetną jazdę. Po wygranej w gonitwie trzynastej był już pewien udziału przynajmniej w barażu. Wysoko plasowali się równie punktujący i szalejący na dystansie Kołodziej oraz Woryna. Czekano na to, co zrobi Zmarzlik, który znalazł się na krawędzi. W wyścigu szesnastym miał za rywali m.in. Janowskiego i Kuberę. Obrońca mistrzowskiego tytułu został wręcz zdeklasowany przez jeźdźca lubelskiego Motoru i stracił w tym momencie szansę na bezpośredni awans do finału.
Oczywiście, pozostawała mu jeszcze szansa jazdy w barażu i tam właśnie Zmarzlik trafił po wygranej w piątej serii. Wraz z nim w biegu ostatniej szansy zameldowali się Kołodziej, Woryna i rzutem na taśmę Janowski, który stanął na wysokości zadania w ostatniej swojej próbie. W finale natomiast czekali na swoich przeciwników Kubera i Zengota, którzy nie mieli w fazie zasadniczej krośnieńskiej rundy ani jednego słabszego momentu.
W barażu byliśmy świadkami absolutnego spektaklu. Zmarzlik prowadził, za nim trwała walka pozostałych, a suma summarum... awans wywalczył on o błysk szprychy, ponieważ na czwartym kółku wyprzedził go Janowski, a na linii mety bliski tego samego był niezmordowany Kołodziej. Była to więc doskonała zapowiedź finału.
W nim jechaliśmy jednak na dwa razy. Niestety, w pierwszym podejściu groźny upadek, po którym trafił do karetki, zanotował Janowski. Prowadził Zmarzlik, którego w powtórce już od samego startu zostawił za sobą Kubera. Jeździec Motoru znów zdeklasował mistrza kraju i odniósł bezapelacyjne zwycięstwo. Dzięki temu, że dostał też dodatkowy punkt za liczbę wygranych biegów, dogonił Zmarzlika w klasyfikacji generalnej IMP 2022.
Wyniki:
1. Dominik Kubera (Motor Lublin) - 17 (3,3,2,3,3,3) +1 za najwięcej wygranych biegów
2. Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 13+2 (3,2,1,2,3,2)
3. Grzegorz Zengota (ROW Rybnik) - 14 (2,3,3,3,2,1)
4. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) - 9+3 (2,3,1,0,3,w)
5. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 12+1 (3,1,3,2,3)
6. Kacper Woryna (zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa) - 10+0 (2,2,3,2,1)
7. Krzysztof Buczkowski (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 8 (1,3,2,1,1)
8. Przemysław Pawlicki (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 7 (3,2,2,0,0)
9. Patryk Dudek (For Nature Solutions Apator Toruń) - 7 (1,0,1,3,2)
10. Jarosław Hampel (Motor Lublin) - 6 (1,0,w,3,2)
11. Bartosz Smektała (zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa) - 5 (0,0,3,1,1)
12. Tobiasz Musielak (Cellfast Wilki Krosno) - 5 (0,2,0,1,2)
13. Rafał Karczmarz (Cellfast Wilki Krosno) - 5 (0,1,2,1,1)
14. Paweł Przedpełski (For Nature Solutions Apator Toruń) - 3 (1,0,0,2,0)
15. Jakub Jamróg (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - 3 (2,1,0,d,0)
16. Mateusz Szczepaniak (Cellfast Wilki Krosno) - 2 (0,1,1,u,-)
17. Kacper Szopa (Cellfast Wilki Krosno) - 0 (0,0)
Bieg po biegu:
1. (69,88) Kubera, Zengota, Hampel, Musielak
2. (69,69) Kołodziej, Janowski, Dudek, Smektała
3. (69,53) Zmarzlik, Woryna, Buczkowski, Szczepaniak
4. (70,16) Pawlicki, Jamróg, Przedpełski, Karczmarz
5. (71,19) Zengota, Zmarzlik, Jamróg, Dudek
6. (70,63) Janowski, Pawlicki, Szczepaniak, Hampel
7. (71,19) Buczkowski, Musielak, Karczmarz, Smektała
8. (71,20) Kubera, Woryna, Kołodziej, Przedpełski
9. (71,13) Zengota, Buczkowski, Janowski, Przedpełski
10. (71,12) Woryna, Karczmarz, Dudek, Szopa (Hampel - w)
11. (69,94) Kołodziej, Pawlicki, Zmarzlik, Musielak
12. (70,28) Smektała, Kubera, Szczepaniak, Jamróg
13. (72,25) Zengota, Woryna, Smektała, Pawlicki
14. (70,87) Hampel, Kołodziej, Buczkowski, Jamróg (d/4)
15. (71,10) Dudek, Przedpełski, Musielak, Szczepaniak (u/2)
16. (69,78) Kubera, Zmarzlik, Karczmarz, Janowski
17. (71,93) Kołodziej, Zengota, Karczmarz, Szopa
18. (71,06) Zmarzlik, Hampel, Smektała, Przedpełski
19. (70,59) Janowski, Musielak, Woryna, Jamróg
20. (71,01) Kubera, Dudek, Buczkowski, Pawlicki
Baraż:
21. (70,47) Janowski, Zmarzlik, Kołodziej, Woryna
Finał:
22. (69,85) Kubera, Zmarzlik, Zengota, Janowski (w/u)
Sędzia: Tomasz Fiałkowski
Frekwencja: około 4 800 widzów
NCD: 69,53 s. - uzyskał Bartosz Zmarzlik w biegu 3.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Mateusz Cierniak o krok od tytułu. Klasyfikacja generalna SGP2
Bartosz Zmarzlik coraz bliżej mistrzostwa! Klasyfikacja generalna Grand Prix