Lukas Dryml: Wykonaliśmy z bratem dobrą robotę

Braci Lukas i Ales Drymlowie po raz trzeci w historii sięgnęli po tytuł mistrzów Europy w jeździe parami. Czesi byli bezkonkurencyjnie na torze w Miskolcu. Wygrali niemalże z kompletem punktów. Jedno "oczko" urwali im tylko Polacy. Złoty medal powędrował jednak zasłużenie do braci z Pardubic, którzy w sobotnie popołudnie na torze w Miskolcu rządzili i dzielili.

W tym artykule dowiesz się o:

Lukas Dryml po zawodach był bardzo zadowolony. - Cieszę się, że wspólnie z bratem wykonaliśmy dobrą robotę. Naszym celem było wywalczenie złotego medalu i to nam w pełni się udało. Jesteśmy dumni, że złoty medal wędruje ponownie do naszego kraju. Cieszymy się tym bardziej, że wspólnie z Alesem zdobywamy tytuł po raz trzeci. - mówił na gorąco w parku maszyn młodszy z braci z Pardubic.

Praktycznie już przed ostatnim swoim występem Czesi byli pewni swego. Wystarczyło dowieźć do mety jeden punkt. - Presji nie było żadnej. Wiedzieliśmy, że musimy tylko dojechać do mety. Oczywiście, że chcieliśmy wygrać także z Polakami podwójnie, by z kompletem punktów zakończyć zawody. Nie zrozumieliśmy się jednak na wyjściu z pierwszego łuku. Ales spojrzał na mnie i o mały włos nie przewróciliśmy się. Ales zmienił trochę tor jazdy, a ja musiałem zamknąć gaz. Wykorzystał to zawodnik z Polski (Daniel Jeleniewski – przyp.red) i rozdzielił nas. Szkoda tego jednego punktu, ale i tak było super. Mamy złoto. Jesteśmy najlepszą parą w Europie - - dodał Lukas Dryml.

Młodszy z braci przy okazji tego sukcesu, nie omieszkał przypomnieć wcześniej wywalczonego medalu przez jego brata Alesa w rywalizacji indywidualnej. - Dodatkowo mój brat, Ales Dryml w finale Mistrzostw Europy Seniorów zdobył brązowy medal. Mistrzostwa Europy dla nas są więc w tym roku udane. Niestety, nie moge powiedzieć tego o sobie w rywalizacji o powrót do Grand Prix. Miałem pecha w Grand Prix Challenge. To były kompletnie nieudane zawody dla mnie. Bardzo chciałem powrócić do cyklu Grand Prix. Nie udało się. Będę więc próbował w przyszłości - zapewnia Lukas Dryml.

Tytuł Mistrzów Europy Par czescy bracia dedykowali osobie, która opiekuje się ich karierą. - Sukces dedykujemy naszemu tacie, Alesowi seniorowi oraz mechanikom, którzy bardzo dużo napracowali się przy motocyklach. Dzięki nim byliśmy tak szybcy i doskonale spasowani do nawierzchni węgierskiego toru - zakończył Lukas Dryml.

Komentarze (0)