EL: Wolverhampton Wolves - Swindon Robins 54:38, dobry mecz Skórnickiego

W rozegranym w poniedziałek pierwszym spotkaniu finałowym brytyjskiej Elite League drużyna Wolverhampton Wolves wysoko pokonała na własnym torze zespół Swindon Robins 54:38. Rewanż odbędzie się w następny poniedziałek.

Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Fredrik Lindgren, który zdobył czternaście punktów. Po dziesięć oczek uzyskali Adam Skórnicki i Peter Karlsson, który powrócił na tor po kontuzji obojczyka.

W zespole gości dziewięć punktów wywalczył Matej Zagar. Słoweniec miał szansę na lepszy wynik, jednak w wyścigu trzynastym startując jako joker minął linię mety na ostatniej pozycji. Tyle samo oczek co Zagar zanotował Simon Stead. Osiem punktów zapisał na swoim koncie Leigh Adams.

Wolverhamtpon Wolves - 54

1. Fredrik Lindgren (3,3,2*,3,3) 14+1

2. Nicolai Klindt (1,1,d,3) 5

3. Adam Skórnicki (3,3,1*,3) 10+1

4. Tai Woffinden (u,2*,2,3) 7+1

5. Peter Karlsson (2,3,3,2*,0) 10+1

6. Chris Kerr (3,0,0,-) 3

7. Tyron Proctor (1,w,1,2*,1) 5+1

Swindon Robins - 38

1. Leigh Adams (2,1,2,1,2) 8

2. Ryan Fisher (0,0,3,1*) 4+1

3. Travis McGowan (1*,1*,0,0) 2+2

4. Simon Stead (2,2,1,4!) 9

5. Matej Zagar (3,2,3,0!,1*) 9+1

6. Paul Hurry (0,0,0,-) 0

7. Morten Risager (2,1,2*,1,0) 6+1

Bieg po biegu:

1. Lindgren, Adams, Klindt, Fisher 4:2

2. Kerr, Risager, Proctor, Hurry 4:2 (8:4)

3. Skórnicki, Stead, McGowan, Woffinden (u2) 3:3 (11:7)

4. Zagar, Karlsson, Risager, Proctor (u/w) 2:4 (13:11)

5. Skórnicki, Woffinden, Adams, Fisher 5:1 (18:12)

6. Lindgren, Zagar, Klindt, Hurry 4:2 (22:14)

7. Karlsson, Stead, McGowan, Kerr 3:3 (25:17)

8. Fisher, Risager, Proctor, Klindt (d) 1:5 (26:22)

9. Zagar, Woffinden, Skórnicki, Hurry 3:3 (29:25)

10. Klindt, Lindgren, Stead, McGowan 5:1 (34:26)

11. Karlsson, Adams, Fisher, Kerr 3:3 (37:29)

12. Skórnicki, Proctor, Risager, McGowan 5:1 (42:30)

13. Lindgren, Karlsson, Adams, Zagar (0!) 5:1 (47:31)

14. Woffinden, Stead (4!), Proctor, Risager 4:4 (51:35)

15. Lindgren, Adams, Zagar, Karlsson 3:3 (54:38)

Komentarze (0)