Rosjanin od roku nie ściga się w Polsce. Na formę nie może narzekać

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / grigorij.laguta / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
Instagram / grigorij.laguta / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
zdjęcie autora artykułu

Grigorij Łaguta nie może startować w Polsce z powodu zakazu, jakim objęci zostali rosyjscy żużlowcy w związku z wojną w Ukrainie. Rosjanin nie stracił jednak formy i chętnie chwali się swoją muskulaturą w sieci.

Wiosną 2022 roku zrobiło się głośno o Grigoriju Łagucie, bo ten otwarcie poparł działania Władimira Putina w Ukrainie i oskarżał Zachód o niewłaściwe przedstawianie wojny na Wschodzie. W tej sytuacji Motor Lublin skreślił Rosjanina, zanim jeszcze PZM oficjalnie wprowadził zakaz startów dla zawodników z tego kraju.

Łaguta musiał zapomnieć o jeździe w PGE Ekstralidze i pozostały mu jedynie starty w ojczyźnie. Podobnie będzie w roku 2023. Może się okazać, że Rosjanin nigdy więcej nie wystąpi w Polsce, bo swoją postawą podpadł większości prezesów i nawet po zakończeniu wojny, nie będą się oni kwapić do zawierania kontraktu z 38-latkiem.

Żużlowiec nie stracił jednak formy, czemu dał sygnał w mediach społecznościowych. Opublikowane przez niego zdjęcie wywołało lawinę komentarzy.

W polskiej lidze w nadchodzącym sezonie zobaczymy za to młodszego z braci Łagutów - Artioma. Wynika to z faktu, że Rosjanin posiada polskie obywatelstwo i na tej podstawie zostanie dopuszczony do rywalizacji w barwach Betard Sparty Wrocław w PGE Ekstralidze. Były mistrz świata nie może się doczekać meczów ligowych, o czym świadczy jego zachęta do kupowania karnetów na mecze ekipy z Dolnego Śląska.

Formę przed sezonem szlifuje już Maciej Janowski. Kapitan Betard Sparty ponownie postawił na treningi kolarskie w Hiszpanii. "Pierwszy dzień zawsze jest trudny, ale dobrze jest wrócić" - napisał Janowski w mediach społecznościowych. W kolejnym wpisie zdradził, że ma "uśmiech na twarzy", ale "noga piecze". To oznacza jedno - rower nie ma spokoju.

Podczas gdy Maciej Janowski łączy wypoczynek z treningiem w Hiszpanii, Bartosz Zmarzlik niedawno przebywał na Bliskim Wschodzie, gdzie miał okazję jeździć na crossie. Gorzowianin musiał wrócić do Polski m.in. ze względu na Bal Mistrzów Sportu. Na nim Zmarzlik odebrał kolejną statuetkę - tym razem za drugie miejsce w plebiscycie na najlepszego sportowca Polski w roku 2022.

Zmarzlikowi tęskno już za żużlem, o czym świadczyć może kolejny wpis. "Prędkość, walka, adrenalina. Wiosno przybywaj" - napisał trzykrotny mistrz świata, który powinien trzymać kciuki za pogodę. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już za miesiąc z hakiem Zmarzlik będzie mógł wyjechać na jeden z torów na południu Europy.

"Jak tam forma w nowym roku? Postanowienia nadal aktualne?" - zapytał z kolei swoich fanów Kacper Woryna. Jak powszechnie wiadomo, styczeń to okres, gdy wielu z nas realizuje noworoczne postanowienia. Jedni chcą poprawić formę, inni zrezygnować z używek. Wszystkim realizującym jakiekolwiek cele pozostaje życzyć powodzenia.

Czytaj także: Złe wiadomości dla Rosjanina. Stracił szansę na wielkiego sponsora Awantura! Zobacz, co wydarzyło się między Holderem a Tungate'em

ZOBACZ Wielka impreza i pakiet sponsorski dla klubu z PGE Ekstraligi? "Rozmowy trwają"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy popierasz zakaz startów dla Rosjan?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)