Duńczyk na owalu przy ul. Wrocławskiej 69 pojawiał się trzykrotnie, za każdym razem mijając linię mety na ostatniej pozycji. Zawodnik Falubazu był tak słabo dysponowany, że w swoim ostatnim starcie został zastąpiony przez juniora - Patryka Dudka. - Po części brakowało mi trochę szczęścia, ale ten tragiczny występ to głównie moja wina - powiedział Iversen.
Aby myśleć o wywalczeniu tytułu mistrzowskiego, zespół z Zielonej Góry nie może przegrać w rewanżowym spotkaniu w Toruniu więcej niż 5 punktami. Obie drużyny spotkały się na MotoArenie im. Mariana Rosego już w rundzie zasadniczej i wtedy górą był Unibax, który zwyciężył w stosunku 52:38. - Uważam, że na rewanż powinniśmy udać się w optymistycznych nastrojach. Toruń jest wspaniałą drużyną, zwłaszcza na własnym torze, jednak nie sądzę, żeby zdobył dużo więcej punktów niż w pierwszym meczu, a ja na pewno nie pojadę już tak słabo - dodał "PUK", który w wiosennym pojedynku w Grodzie Kopernika również nie błyszczał, zdobywając okrągłe zero punktów.
Niels Kristian Iversen barw Falubazu broni nieprzerwanie od sezonu 2007. Kontrakt Duńczyka z zielonogórskim zespołem obowiązuje do końca przyszłorocznych rozgrywek, jednak już teraz głośno się mówi o tym, że miejsce często zawodzącego 27-latka w podstawowym składzie teamu spod znaku Myszki Miki zajmie w sezonie 2010 utalentowany Grzegorz Zengota, dla którego będzie to pierwszy rok jazdy w gronie seniorów.
Początek rewanżowego meczu pomiędzy Unibaxem Toruń a Falubazem Zielona Góra w niedzielę o godz. 16:00.