Pierwszym tematem było przedstawienia stanowiska włodarzy rybnickiego klubu w sprawie zmian regulaminowych, które mają nastąpić w sezonie 2010. - Najbardziej jesteśmy zadowoleni z tego, że zmieni się system rozgrywek, co daje nam dziesięć meczy ligowych na własnym obiekcie oraz dziesięć spotkań wyjazdowych. Runda play-off będzie polegała na zasadzie 1-4 i 5-8. Dzięki tej zmianie sezon żużlowy nie skończy się już w sierpniu i to nas bardzo cieszy. Byliśmy przeciwni wprowadzeniu nowych tłumików. W sprawie startów siedmiu zawodników większość klubów była przychylna. Taki ruch pozwala na szukanie oszczędności w klubach. Nie będzie również Złotej Rezerwy Taktycznej - powiedział Momot.
Ostatni okres to czas prowadzenia rozmów z zawodnikami. Ze strony kibiców pojawia się wiele spekulacji jak może wyglądać skład zielono-czarnych w przyszłym sezonie. Na jakim etapie są rybniccy sternicy? - Mogę powiedzieć, że na końcowym etapie są dogrywane sprawy z Ronniem Jamrożym, Denisem Gizatullinem, Pawłem Hlibem, a także Andrijem Karpovem. Jeśli chodzi o młodzieżowców to będą to w dalszym ciągu Rafał Fleger i Sławomir Pyszny oraz Kamil Fleger, Łukasz Piecha, Mateusz Domański, Mariusz Konsek. Zmniejszenie ilości juniorów ma doprowadzić do tego, żeby każdy z nich miał realną szansę rozwoju, a także lepszy sprzęt. Prowadzimy również rozmowy z zawodnikami, którzy mogliby zasilić skład i podnieść walory naszej drużyny - poinformował Dariusz Momot.
A jeśli chodzi o trenera… - Umowa z obecnym trenerem - Adamem Pawliczkiem wygasła z końcem września. Nie została jeszcze podjęta żadna ostateczna decyzja. Jak na razie rozważamy wiele możliwości, a szczególnie taką, żeby w ogóle nie było trenera. Drużyna byłaby wtedy prowadzona przez menadżera lub kierownika drużyny. Oczywiście jeśli chodzi o młodzieżowców to będą mieli zapewnionego szkoleniowca - dodał.
Czas przerwy w rozgrywkach żużlowych to okres na poszukiwanie sponsorów. Jak wyglądają te poszukiwania w Rybniku? - Nie mamy tytularnego sponsora. Rozmowy toczą się na wielu płaszczyznach. Mamy sporo światełek w tunelu i nowych dróg, ale jednak jak na razie nie możemy powiedzieć, że będziemy mieli głównego sponsora. Faktem jest to, że została podjęta współpraca z browarem Tyskie, lecz nie jest to nasz sponsor tytularny - powiedział Momot.
W najbliższym czasie kibice będą mieli okazję sami zadać pytania sternikom klubu RKM ROW Rybnik, ponieważ jest planowane spotkanie z fanami rybnickiego speedwaya.