Bridger szybko stał się ulubieńcem publiczności w Eastbourne, jednak nie zamierza on stać w miejscu i postanowił, że przed rozpoczęciem sezonu 2010 odejdzie z macierzystego klubu. - W Eastbourne jestem wspaniale traktowany, a właściciel zespołu, Bob Dugard, pomaga mi we wszystkim. Nie wydaje mi się, że w minionym sezonie osiągnąłbym aż tyle bez pomocy tego człowieka. Od przyszłego roku chcę jednak coś zmienić. Chciałbym się rozwijać, a w tym celu muszę częściej startować na większych torach. W grę wchodzi więc przejście do Peterborough, Swindon lub Poole - powiedział wychowanek Orłów.
Gdyby 20-latek trafił do Poole, nastąpiłaby bardzo ciekawa sytuacja, ponieważ kibice Piratów w czasie domowych spotkań z Orłami buczeli przy okazji każdego pojawienia się Bridgera na owalu przy Wimborne Road. - Bardzo dobrze czuję się na torze w Poole, ale nie jestem pewien, czy tamtejsi kibice darzą mnie sympatią. Lepiej jednak, żeby na mnie buczeli niż nie robili nic, bo to znaczy, że po prostu nie jestem im obojętny i obawiają się mnie - dodał Lewis.
Przypomnijmy, że w lidze polskiej Lewis Bridger reprezentuje barwy Włókniarza Częstochowa, z którym jest związany kontraktem do końca sezonu 2011.
Utalentowany Brytyjczyk jest 3-krotnym finalistą Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów.