Swoje największe dotychczasowe sukcesy 18-latek osiągał na torach australijskich. Był m.in. Mistrzem Australii poniżej lat szesnastu w kategorii do 350 ccm. Somerset Rebels wygrało wyścig o Mastersa z pięcioma innymi klubami. Okazuje się, że oferta "Rebeliantów" wcale nie była najlepsza, jednak pod uwagę został wzięty rozwój młodego zawodnika.
Promotor klubu - Debbie Hancock - chwali Sama i jego rodziców oraz sposób w jaki prowadzone były negocjacje. - Cała jego rodzina podchodziła do negocjacji w taki sposób aby Sam mógł ścigać się jak najdłużej, a nie patrzyli oni tylko na to by przez krótki okres czerpać zyski. Sam już pokazał swoje zaangażowanie przed nowym sezonem kupując silniki i mam nadzieję, że wszyscy w Somerset będziemy mogli podziwiać jego postępy na australijskich torach podczas nadchodzącej zimy. Radości z podpisania kontraktu nie kryje także sam zawodnik. - Byłem zaskoczony kiedy Somerset złożyło mi ofertę. Chciałbym podziękować Jasonowi Doyle’owi, który polecił mnie promotorom. Słyszałem wiele dobrego o klubie i cieszę się, że będę tam jeździł. Nie mogę się doczekać roku 2010. Dzięki temu kontraktowi spełniła się duża część moich marzeń - mówi Sam Masters.
na Instagramie 
na Facebooku 
