Żużel. Zmiana wieku młodzieżowców? Jeden z trenerów zabrał głos

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski

- Ten żużlowiec, który później zaczął, mógłby później skończyć swój wiek juniora. Tylko to wprowadziłoby chaos. Klub kontaktując 22-latka, miałby tego młodzieżowca wyłącznie do połowy sezonu. To kwestia dyskusyjna - powiedział Paweł Parys.

Paweł Parys zajmuje się szkoleniem młodych adeptów w klubie z Wawrowa oraz w ebut.pl Stali Gorzów. I choć zaczynał jako żużlowiec, to ostatecznie szybko postanowił zakończyć swoją karierę. Później przez chwilę pracował jako mechanik, a następnie skupił się na roli szkoleniowca.

29-latek zajmuje się przede wszystkim trenowaniem adeptów, za co zbiera sporo pochwał. Jak przyznaje, sporo w tej kwestii zmieniło się w porównaniu do czasów, gdy on sam startował na motocyklu. Teraz, chociażby we wszystkich polskich ligach, zgodnie z regulaminem, na pozycjach młodzieżowych muszą startować Polacy, choć wielu uważa, że pod numery 6 i 7 oraz 14 i 15 powinni zostać także dopuszczeni obcokrajowcy.

- Kluby szkolą na potęgę. Przepis o dwóch polskich juniorach na początku może miał nieco mniej sensu, bo nie było ich tak dużo. Teraz można swobodnie wybierać z tego grona. U nas na minitorach już widać potencjał i myślę, że powrót do zagranicznego młodzieżowca w tej chwili nie jest w niczym potrzebny - powiedział Parys w rozmowie z portalem stalgorzow.pl.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl

Odniósł się on także do ram wiekowych, zgodnie z którymi zawodnika uznaje się za juniora. Przypomnijmy, że do wystartowania w spotkaniu ligowym żużlowiec potrzebuje ukończyć 16. rok życia. Jednakże o końcu wieku młodzieżowca decyduje już rok urodzenia, a nie dokładna data. To powoduje, że cześć zawodników traci praktycznie jeden sezon startów, co może mieć znaczenie w dalszej karierze.

- Na przeszkodzie do dopuszczenia do zawodów w PGE Ekstralidze zawodników, którzy rocznikowo mają 16 lat, stoją regulaminy medyczne, a także prawo pracy. Człowiek 16-letni w świetle prawa jest inaczej traktowany niż 15-latek. Są jednak dyskusje, aby przeciągnąć to w drugą stronę. Ten żużlowiec, który później zaczął, mógłby później skończyć swój wiek juniora. Tylko to wprowadziłoby chaos. Klub kontaktując 22-latka, miałby tego młodzieżowca wyłącznie do połowy sezonu. To kwestia dyskusyjna, ale jakoś też by wyrównało szanse - twierdzi szkoleniowiec.

- W przypadku juniorów wiemy, że każdy wyjazd na tor jest ważny. To kwestia do dyskusji, czy w takim formacie? Trudno powiedzieć. W niższych klasach również pojawiają się takie pytania. Aczkolwiek tu jest dużo aspektów prawnych, medycznych i sportowych. Dlatego włodarze żużlowi mają coś do przemyślenia - podsumował Paweł Parys.

Czytaj także:
Żużel. Prezes GKM mówi o balansowaniu na krawędzi. Jego klub ma gigantyczną stratę
Znany ekspert przerwał milczenie. Komentuje swoje rozstanie z telewizją

Komentarze (3)
avatar
smok
17.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nasi podopieczni trenera Jacka Woźniaka w wieku 14 lat jeżdżą lepiej niż niektórzy 20-latkowie. Pawełczak czy Maroszek stracą rok. Przepis do zmiany, ale nie w tę stronę. 
avatar
EPICKI WNIKLIWY 2.0
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NO BEZ JAJ CO TO ZA PORONIONY POMYSŁ WGL ŻE JAK KLUBY MAJĄ ZATRUDNIAĆ ZAWODNIKÓW NP TYLKO DO CZERWCA A OD LIPCA JUŻ NASTĘPNYCH XDDD 
avatar
Nick Login
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rocznikowo się powinno liczyć i tyle. Teraz jest niesprawiedliwe to, że ktoś urodzony pod koniec roku traci jeden sezon juniorski względem urodzonego na początku roku. Przecież to są ludzie z t Czytaj całość