Ojciec Taia Woffindena jest spokojny o przyszłość syna

Żużlowa kariera 19-letniego Taia Woffindena w ostatnim czasie nabrała ogromnego rozpędu. Młody Brytyjczyk w minionym sezonie startował w trzech najsilniejszych ligach świata (polskiej, szwedzkiej oraz brytyjskiej), a od przyszłego roku będzie również stałym uczestnikiem wyłaniającego Indywidualnego Mistrza Świata cyklu Grand Prix.

W tym artykule dowiesz się o:

Od początku przygody z maszynami bez hamulców "Woffy" może liczyć na pomoc ojca, Roba, który w przeszłości również ścigał się na żużlu. Fatalny zbieg okoliczności sprawił jednak, że w okresie największej ekspresji talentu Taia, Woffindena seniora dopadła choroba nowotworowa. Lekarze twierdzą, że dni 47-latka są już policzone, i że ogromnym sukcesem będzie, jeśli dożyje on Nowego Roku.

W obliczu tej tragedii wielu kibiców speedwaya zaczęło się zastanawiać nad tym, czy 19-latek poradzi sobie po odejściu taty. - Dopóki piłeczka jest po jego stronie, dopóty wszystko powinno się dobrze układać. Jak na razie Tai w idealnych momentach przeskakiwał na coraz wyższy pułap w ligach, a teraz dojdą jeszcze starty w Grand Prix. Nie martwię się o jego przyszłość. Na początku miałem trochę obaw, ale teraz czuję, że mój syn jest bezpieczny - powiedział Rob Woffinden.

Głównym powodem, dla którego Rob nie martwi się o syna jest to, że Tai już w tej chwili osiągnął na żużlowym owalu znacznie więcej od niego. - Tai tylko w tym roku wywalczył złoty medal w Elite League, srebrny w Elitserien i brązowy w Speedway Ekstralidze. Niektórzy, tak jak ja, przez całe życie nie zdobyli żadnego medalu, więc uważam to za niesamowite osiągnięcie. Mój syn już w tej chwili znajduje się w miejscu, do którego ja nigdy nawet się nie zbliżyłem - dodał 47-latek.

Rob Woffinden w latach 1978-82 i 1984-85 był zawodnikiem angielskiego klubu Scunthorpe Scorpions. Tai przyszedł na świat i mieszka w Scunthorpe, więc i jego kariera nie mogła się obyć bez ekipy Skorpionów, w której startował na samym początku swojej przygody z "dorosłym" speedwayem, czyli w latach 2006-2007. - Conference League nie należy do najsilniejszych, ale dzięki startom w drużynie Skorpionów Tai mógł nabrać niezbędnego doświadczenia. Fantastycznie, że i ja mogłem uczestniczyć w tym wszystkim. Ostatnie cztery lata były naprawdę szalone, bo kariera Taia rozwinęła się w niesamowitym wręcz tempie - zakończył Rob.

Tai Woffinden w minionym sezonie w Polsce reprezentował barwy Włókniarza Częstochowa, uzyskując średnią w wysokości 1,640 pkt./bieg, co dało mu 27. pozycję na liście najskuteczniejszych zawodników Speedway Ekstraligi. 19-latek zajął również 4. miejsce w październikowym finale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w chorwackim Gorican, a w przyszłorocznym cyklu Grand Prix ścigać się będzie dzięki stałej dzikiej karcie, przyznanej mu przez organizatora serii - firmę BSI Speedway.

Komentarze (0)