Jeździec z Antypodów był również silnym punktem swoich ligowych drużyn - King's Lynn Stars (brytyjska Premier League) oraz Unibaksu Toruń (Speedway Ekstraliga). Niesamowite wyniki osiągane przez Warda na Wyspach sprawiły, że młody żużlowiec został wykupiony z drużyny Gwiazd za rekordową kwotę przez startujący w najwyższej klasie rozgrywkowej zespół Poole Pirates i z miejsca stał się on ulubieńcem fanów Piratów. - Kibice nie powinni wywierać na Darcym zbyt dużej presji. Trzeba pamiętać, że to zaledwie 17-letni chłopak, który ma za sobą dopiero jeden pełny sezon na Wyspach. Ward miał kapitalny sezon w Polsce, znacznie pomagając Toruniowi w zajęciu wysokiej pozycji w tabeli, więc jestem przekonany, że jeśli będzie miał spokój, to i w Poole będą mieli z niego wiele pociechy - powiedział Craig Boyce, menadżer reprezentacji Australii.
W Poole, podobnie jak w Toruniu, Darcy będzie startował w jednej drużynie ze swoim dobrym kolegą - 22-letnim Chrisem Holderem. - Uwielbiam patrzeć jak Darcy jeździ. Ten chłopak prezentuje się na motocyklu podobnie do Holdera i jestem przekonany, że wiele wniesie do swojej nowej drużyny. Chris i Darcy kumplują się również poza torem, więc Holder na pewno pomoże młodszemu koledze na początku jego kariery w Elite League - dodał Boyce.
Najwyższa klasa rozgrywkowa to jednak zdecydowanie wyższy pułap niż Premier League, co oznacza, że nie ma nawet mowy o tym, żeby Darcy w barwach Piratów w co drugim spotkaniu zdobywał komplet punktów. - Dla Darcy'ego to będzie wielki krok naprzód - nowe tory, nowe środowisko. Należy pamiętać, że on się jeszcze uczy speedwaya. Nie można więc wywierać na nim presji i oczekiwać, że będzie zdobywał po 10 punktów w każdym spotkaniu - kontynuował menadżer "Kangurów".
Wielu żużlowych ekspertów twierdzi, iż 17-latek w niedalekiej przyszłości zostanie mistrzem świata wśród seniorów. Jakie zdanie na ten temat ma Craig Boyce? - Darcy już jest czempionem do lat 21. Miałem okazję go podziwiać podczas półfinału DMŚJ w Niemczech i był on wtedy o co najmniej trzy klasy lepszy od swoich przeciwników. Ward na pewno ma predyspozycje do sięgnięcia po tytuł najlepszego żużlowca globu, ale czy je wykorzysta, to się okaże - zakończył brązowy medalista IMŚ z 1994 roku.