Żużel. Mikkel Michelsen widzi pozytywy po przegranym meczu. "Pojawiły się efekty"

Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen
Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen

Mikkel Michelsen zdobył 10 punktów oraz jeden bonus w meczu przeciwko Fogo Unii Leszno. I choć jego Tauron Włókniarz Częstochowa przegrał, on sam widzi efekty swojej pracy przed spotkaniem. Mimo wszystko żałuje, że zespół poniósł porażkę.

Tauron Włókniarz Częstochowa udał w bojowych nastrojach do Leszna, aby zmierzyć się z Fogo Unia w pierwszej kolejce PGE Ekstraligi. Lepsi okazali się jednak gospodarze, którzy zwyciężyli 47:43.

Jednym z trzech zawodników drużyny spod Jasne Góry, którzy potrafili wygrać bieg indywidualnie był Mikkel Michelsen. Ta sztuka udała mu się zresztą dwukrotnie. Łącznie w całym spotkaniu zgromadził 10 punktów oraz bonus w sześciu starach.

- Razem z teamem mieliśmy mnóstwo pracy przez kilka dni przed meczem i wygląda na to, że pojawiły się efekty. Na pewno są pozytywy w moim występie i szkoda, że nie udało się wygrać zespołowo, ale bez wątpienia stać nas na więcej - powiedział 29-latek w rozmowie z portalem ekstraliga.pl.

ZOBACZ WIDEO: Wzmocnili drużynę, ale ich budżet się nie zmienił. Taką mieli na to metodę

Jedną z najjaśniejszych postaci Tauron Włókniarza w piątkowej konfrontacji był Mads Hansen. Duńczyk debiutował w najlepszej żużlowej lidze świata i to na obcym torze, a pomimo tego był w stanie zapisać obok swojego nazwiska osiem "oczek" oraz jeden bonus w czterech wyścigach.

-To świetny wynik i dokładnie tego potrzebuje w jego wykonaniu drużyna. To wspaniały debiut i wiem, że Mads był poddenerwowany. Pamiętam mój pierwszy mecz w PGE Ekstralidze, presja jest w takim momencie ogromna. Pokazał wielką klasę i jeśli utrzyma formę przez cały sezon, to będziemy mieli powody do radości - podsumował Mikkel Michelsen.

Czytaj także:
- Żużel. Wraca Krajowa Liga Żużlowa. Znamy składy na mecz lidera z faworytem rozgrywek
- Żużel. Długo czekali na informację ws. sponsora tytularnego. Zapadła decyzja

Źródło artykułu: WP SportoweFakty