Żużel. Woffinden najsłabszy w Sparcie. Znak czasów, czy chwilowe problemy?

WP SportoweFakty / Julia Podlewska /  Na zdjęciu: Artiom Łaguta, Tai Woffinden
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Artiom Łaguta, Tai Woffinden

Betard Sparta Wrocław ostatecznie dość gładko pokonała ZOOleszcz GKM Grudziądz, choć początek meczu na to nie wskazywał. Najsłabszy w szeregach gospodarzy był Tai Woffinden. Czy Brytyjczyk jest jeszcze w stanie odbić się od dna?

Oceny dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

Tai Woffinden 3. Zaczął mecz od dwóch zwycięstw i można było odnieść wrażenie, że jeśli ktoś poprowadzi Betard Spartę do wygranej, to właśnie on. Tyle że starcia z nieco poważniejszymi rywalami go zweryfikowały. Wydaje się jednak, że we Wrocławiu oswoili się już z rzeczywistością, w której Brytyjczyk zdobywa ledwie 6-7 punktów w meczu.

Daniel Bewley 5. Zrobił swoje. Nawet gdy zaspał na starcie, to potrafił znaleźć ścieżki na dystansie i wyprzedzić rywali.

Bartłomiej Kowalski 5-. Działacze Betard Sparty uwierzyli w niego, podpisując aż dwuletni kontrakt, a zawodnik formacji U24 spłaca kredyt zaufania. W drugim meczu zrobił to, czego się od niego oczekuje. Mały minus za przyblokowanie Łaguty w jednym z wyścigów.

ZOBACZ WIDEO: Hampel miał ogromne problemy przed sezonem. Zmienił niemal wszystko

Artiom Łaguta 5. Chyba już wszystkich przyzwyczaił do tego, że jest najrówniej i najpewniej jeżdżącym punktem Betard Sparty. Nawet jeśli bez fajerwerków, to wynik się zgadza.

Maciej Janowski 5. Rozkręcał się z biegu na bieg, ale końcówkę meczu miał piorunującą. Prowadzenie Kowalskiego "za rękę" w wyścigach nominowanych daje nadzieję, że u kapitana Betard Sparty wróciła pewność siebie.

Marcel Kowolik 3. W biegu młodzieżowym poległ z kretesem, ale potem potrafił dwukrotnie pokonać zawodników gości. Za to plus.

Jakub Krawczyk 1. Nawet jeśli w biegu młodzieżowym miał prędkość, to na trasie brakowało mu pomysłu, aby chociaż przedzielić parę z Grudziądza. Potem był bezbarwny.

Filip Seniuk bez oceny. Nie startował.

Oceny dla zawodników ZOOleszcz GKM-u Grudziądz:

Max Fricke 2. Trudno wygrać mecz, jeśli lider drużyny nie wygrywa indywidualnie ani jednego wyścigu. Ba, nawet nie przyjeżdża do mety na drugiej pozycji. I to na torze, na którym miał okazję startować przez kilka lat.

Jaimon Lidsey 5. Australijczyk pokazuje, że po transferze do Grudziądza odżył. Szkoda jednak, że nie ma wsparcia w kolegach z zespołu.

Kacper Pludra 2. Coś drgnęło w jego jeździe, bo w pierwszym wyścigu był w stanie prowadzić stawkę, ale źle dobierał ścieżki. Później dorzucił dwa "oczka" i na tym się skończyło.

Wadim Tarasienko 3. Rosjanin z polskim paszportem przebudził się i tyle dobrze, bo strach pomyśleć, jak wyglądałby wynik gości we Wrocławiu, biorąc pod uwagę kiepską formę liderów.

Jason Doyle 1. Zwycięstwo w trzeciej serii startów nie ratuje jego oceny, bo Kowalski dobitnie przyczynił się do tej "trójki", blokując na trasie Łagutę, a mimo to lider Betard Sparty później niemal dogonił Australijczyka. Były mistrz świata na starcie sezonu jest fatalny i wyraźnie się frustruje, o czym świadczyć mogą pretensje do kolegi z zespołu po jednym z wyścigów, a także agresywne blokowanie Bewleya pod bandą.

Kevin Małkiewicz 2+. Wrócił do Wrocławia po kilku miesiącach przerwy i wykorzystał znajomość toru w biegu młodzieżowym. Później tak różowo nie było.

Kacper Łobodziński 4. Pewna wygrana na inaugurację, a potem był jeszcze w stanie pokonać bezbarwnego Krawczyka. Trudno oczekiwać od młodego zawodnika więcej.

Jan Przanowski bez oceny. Nie startował.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj także:
- Przewidywał spokojne utrzymanie GKM-u, ale zmienił zdanie
- Włókniarz postawi się Stali? Obaj trenerzy przedstawili składy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty