Szwedowi na początku sezonu przytrafiały się słabsze występy. Jednak z czasem złapał właściwy rytm i regularnie przywoził pokaźne zdobycze punktowe. Jako jeden z nielicznych w drużynie dobrze radził sobie zarówno na własnym torze jak i na wyjazdach. - Mikael Max miał najwyższą średnią w całym zespole ale również zawodził. Bywały spotkania, gdzie po prostu nie spisywał się tak jak można było tego oczekiwać. Na pewno nie był to taki "Cyber Mike" jaki jeździł u nas kilka sezonów wstecz - powiedziała Marta Półtorak, prezes Marmy Hadykówki Rzeszów.
Max w następnym roku chce zarabiać znacznie więcej. - Nie jesteśmy zdesperowani, żeby przedłużyć ze Szwedem kontrakt, zwłaszcza że zażądał on dwukrotnie większych pieniędzy, niż w tym sezonie - zakończyła Półtorak.
Wiceprezes RKM ROW Rybnik, Dariusz Momot ujawnił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, że prowadzi negocjacje z trzema zawodnikami zagranicznymi, dwoma Skandynawami i jednym Anglikiem. O tym czy to właśnie Mikael Max zasili Rybnik powinniśmy dowiedzieć się już na początku grudnia.