Żużel. Bajerski mówi wprost. To dlatego Abramczyk Polonia przegrała w Poznaniu

WP SportoweFakty / Michał Krupa
WP SportoweFakty / Michał Krupa

Abramczyk Polonia zdobyła zdecydowanie mniej "trójek" od #OrzechowaOsada PSŻ-u. Dodatkowo zdaniem Tomasza Bajerskiego jego drużyna popełniła kilka błędów na trasie, co wpłynęło na wynik. - Chłopacy nie posłuchali się może w jednej serii - tłumaczy.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz trochę niespodziewanie przegrała w stolicy Wielkopolski z #OrzechowaOsada PSŻ-em Poznań 42:48. To była druga porażka ekipy z województwa kujawsko-pomorskiego w obecnym sezonie Metalkas 2. Ekstraligi.

Trzeba też przyznać, że gospodarze mieli sporą przewagę w indywidualnych zwycięstwach biegowych, zapisując ich na swoim koncie 11. Przyjezdni zainkasowali tylko cztery. Co więcej, drużynowy wygrali zaledwie dwie gonitwy, miejscowi cztery. Na to zwrócił również uwagę Tomasz Bajerski, jednocześnie przyznając, że jego podopieczni mieli trochę problemów z rozegraniem pierwszego łuku.

- Nie mieliśmy "trójek" i myślę, że przez to ten mecz wygrał PSŻ. Do tego pojawiły się błędy na trasie. Poznaniacy byli po prostu lepsi i tryumfowali. Można im pogratulować. Na pewno przybliżyli się do utrzymania - powiedział po potyczce szkoleniowiec Polonii.

ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Macieja Janowskiego. Chodzi o Bartosza Zmarzlika

Faktycznie Wielkopolanie mieli nie tylko lidera w postaci Ryana Douglasa, który zapisał obok swojego nazwiska 14 "oczek". Posiadali też czterech innych skutecznych jeźdźców - Matiasa Nielsena, Szymona Szlauderbacha, Aleksandra Łoktajewa oraz Kacpra Grzelaka. Ta grupa wywalczyła łącznie 33 punkty.

Po drugiej stronie najskuteczniejszy był Andreas Lyager. Duńczyk zdobył 12 "oczek" oraz jeden bonus. 10 punktów i dwa bonusy zgarnął Krzysztof Buczkowski. Obaj zrobili to jednakże w sześciu wyścigach. Dodatkowo osiem "oczek" i dwa bonusy zainkasował Mateusz Szczepaniak, a siedem punktów Tim Soerensen.

Bydgoszczanie tak naprawdę przegrali ten pojedynek w jego środkowej fazie. W biegach od piątego do dziesiątego ulegli 14:22 i później nie byli już w stanie nadrobić strat. W opinii Bajerskiego tor na Golęcinie nie zmienił się jednak w porównaniu do tego, co było w zeszłym roku. - Chłopacy nie posłuchali się może w jednej serii, ale później powolutku wracaliśmy do gry - podsumował.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz już niedzielę o godzinie 14:00 zmierzy się na domowym owalu z Innpro ROW-em Rybnik. Relację tekstową "na żywo" przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Zobacz także:
Czy Sparta w końcu będzie miała wychowanka?

Ratajczak zabrał głosu nt. stanu zdrowia

Komentarze (7)
avatar
Henryk Świeciak
9.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boicie się prawdy ? 
avatar
Henryk Świeciak
9.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ha, ha, ha 
avatar
Rysio-z-Klanu
8.06.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Różnicę na korzyść Skorpionów zrobili juniorzy, którzy zdobyli 9 pkt, przy zaledwie 4 pkt bydgoszczan. 
avatar
Tubylec Nww
8.06.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Kto wymyślił tą Pietruchę powinien siedzieć 
avatar
sparki
8.06.2024
Zgłoś do moderacji
7
2
Odpowiedz
Nie gadajcie bzdur o lepszych w tym dniu orzechów, prawdy też nikt nie powie,ale fakty są takie,że nikt nie lubi jezdzic do Krosna,Rzeszowa,wiec to byla podkladka,a nie wpadka,o ktorej bazgrzec Czytaj całość