Żużel. Arged Malesa wreszcie przekonująca, ale bonusu nie zdobyła. Buczkowski bohaterem Polonii

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: drużyna Arged Malesy Ostrów
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: drużyna Arged Malesy Ostrów
zdjęcie autora artykułu

Nie zabrakło narzekań, że pogoda znów wymusiła rozłożenie plandeki i pokrzyżowała szyki w przygotowaniu toru. Pomimo tego Arged Malesa Ostrów zaprezentowała się udanie i 51:39 pokonała u siebie Abramczyk Polonię. Bonus obronili jednak bydgoszczanie.

Niepewna aura i w efekcie plandeka chroniąca tor to znów nie były dobre informacje dla gospodarzy, którzy od dłuższego czasu toczą nierówną "walkę" z warunkami atmosferycznymi. - Martwi mnie to, że nie mamy szczęścia do pogody. Co mecz ]mamy albo plandekę, albo walkę, żeby tor był przejezdny. Tak naprawdę ani razu nie jechaliśmy meczu u siebie na takim torze, na jakim trenujemy. Ten pech nam doskwiera, ale już chyba się do tego przyzwyczailiśmy - przyznawał trener Mariusz Staszewski przed kamerami Canal+ Sport 5.

Opiekun gospodarzy pamiętał doskonale, jak ciężką przeprawę mieli w niedawnych potyczkach z rywalami z Rzeszowa (47:43) i Łodzi (47:43) na własnym terenie. A przecież w niedzielę przyjechał ten z Bydgoszczy, czyli na pewno wyżej notowany niż dwaj poprzedni i zarazem z zaliczką po spotkaniu u siebie (51:38). Tymczasem pierwsza seria w wykonaniu Arged Malesy była bardzo dobra i znacznie lepsza, niż było to w konfrontacjach z Texom Stalą i H.Skrzydlewska Orłem.

Ostrów prowadził bowiem 15:9, przede wszystkim lepiej startując od gości i unikając błędów jeździeckich. Pewną różnicę robiła młodzież, np. Tobiasz Potasznik pokonał Andreasa Lyagera. Trener Tomasz Bajerski, co ciekawe, nie czekał i od razu na początek serii drugiej zdecydował się na podwójną rezerwę taktyczną, licząc, że główne strzelby w osobach Krzysztofa Buczkowskiego i Kai'a Huckenbecka odrobią część strat. Nie zrobili tego, bo pokonał ich szybki od startu Frederik Jakobsen.

Problemem przyjezdnych z miasta nad Brdą był brak "trójek" po ich stronie. Do końca drugiej serii, po której przewaga Arged Malesy utrzymywała się (24:18), jedyne dwa zwycięstwa miał w dorobku Buczkowski. Tę drugą wywalczył po udanym ataku na dystansie na Tobiaszu Musielaku w siódmym wyścigu. Waleczny i całkiem szybki był jeszcze Huckenbeck, jednak w przeciwieństwie do kolegi brakowało mu kropki nad "i", by mijać filary miejscowych.

Polonia, chcąc zawalczyć o pełną pulę w Ostrowie, lub co najmniej obronić bonus, musiała liczyć na pobudkę pozostałych. Ta nie następowała, bo kolejne zwycięstwa biegowe notowali podopieczni Staszewskiego, choćby Gleb Czugunow i Chris Holder. Ten drugi w parze z Musielakiem w dziewiątej odsłonie dnia perfekcyjnie rozegrali pierwsze metry, poskramiając Huckenbecka. Niemiec znów nie był w stanie wyprzedzić kogokolwiek w polu.

Na koniec trzeciej serii wygrał wyśmienicie poczynający sobie Buczkowski, ale wynik 35:25 był już tym, który pozwalał bardzo poważnie myśleć o odrobieniu wszystkich strat z Bydgoszczy przez ostrowian. Utrzymywali oni stale dobry poziom jazdy, unikali wpadek i stopniowo powiększali prowadzenie. Tak też stało się w biegu jedenastym, w którym ponownie uciekł po starcie Jakobsen, z kolei Holder, choć przegrał na pierwszym kółku batalię z Huckenbeckiem, poradził sobie z fatalnie jeżdżącym w niedzielę Andreasem Lyagerem.    ZOBACZ WIDEO: Smektała nie owija w bawełnę. Przyznaje, że sprzęt go niszczy

Odpowiedź Polonii nastąpiła raczej niespodziewanie w dwunastej gonitwie, w której dopiero pierwszy raz zwyciężyła zespołowo. Tim Soerensen i Olivier Buszkiewicz wygrali 4:2, dając mały oddech w kontekście obrony punktu bonusowego. Po chwili cenny remis zapewnił napędzony, rozpędzony i przepędzający innych Buczkowski. To tutaj znów nie wypaliła rezerwa taktyczna Bajerskiego. Soerensen dojechał bowiem do mety daleko za Musielakiem i Czugunowem.

W dwumeczu wciąż przewagę utrzymywali bydgoszczanie, ale sztab szkoleniowy miał ból głowy co do obsadzenia biegów nominowanych. Poza Buczkowskim i Huckenbeckiem brakowało argumentów. W przedostatnim wyścigu ważną pracę wykonał Soerensen. Przegrał z Jakobsenem, ale pewnie pokonał Holdera i mimo, że było 2:4, to w dwumeczu cały czas prowadziła Polonia. Przewaga w tym momencie wynosiła już jednak zaledwie punkt.

Finalnie Abramczyk Polonia dodatkową zdobycz obroniła. Decydujący o tym wyścig wygrał Czugunow, ale krótko po zwolnieniu taśmy Musielak został za duetem Buczkowski - Huckenbeck i na dystansie niczego nie wskórał. Koniec końców Arged Malesa może być zadowolona z występu, lecz z pewnością odczuwa niedosyt co do rezultatu całego dwumeczu. A niewątpliwie decydujący wpływ na to miały wydarzenia z kwietnia z Bydgoszczy, kiedy na początku tamtego meczu ostrowski zespół stracił po upadku Czugunowa.

Wyniki:

Arged Malesa Ostrów - 51 9. Chris Holder - 9+1 (3,1*,3,1,1) 10. Tobiasz Musielak - 9+1 (3,2,2*,2,0) 11. Wiktor Jasiński - 4+1 (1,0,1*,2) 12. Frederik Jakobsen - 12+1 (1*,3,2,3,3) 13. Gleb Czugunow - 12+1 (2,3,3,1*,3) 14. Tobiasz Potasznik - 2+1 (0,2*,0) 15. Sebastian Szostak - 3 (3,0,0) 16. Gracjan Szostak - ns

Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 39 1. Kai Huckenbeck - 9+2 (2,1*,2,1,2,1*) 2. Tim Soerensen - 6+1 (0,1*,0,3,0,2) 3. Mateusz Szczepaniak - 2 (0,-,2,-,0) 4. Andreas Lyager - 2+1 (1,-,1*,0) 5. Krzysztof Buczkowski - 16 (3,2,3,3,3,2) 6. Franciszek Karczewski - 1+1 (1*,0,0) 7. Olivier Buszkiewicz - 3 (2,0,1) 8. Franciszek Majewski - ns

Bieg po biegu: 1. (64,31) Holder, Huckenbeck, Jasiński, Szczepaniak - 4:2 - (4:2) 2. (64,89) Szostak, Buszkiewicz, Karczewski, Potasznik - 3:3 - (7:5) 3. (64,10) Buczkowski, Czugunow, Jakobsen, Soerensen - 3:3 - (10:8) 4. (65,17) Musielak, Potasznik, Lyager, Karczewski - 5:1 - (15:9) 5. (65,08) Jakobsen, Buczkowski, Huckenbeck, Jasiński - 3:3 - (18:12) 6. (64,69) Czugunow, Huckenbeck, Soerensen, Szostak - 3:3 - (21:15) 7. (65,04) Buczkowski, Musielak, Holder, Buszkiewicz - 3:3 - (24:18) 8. (65,24) Czugunow, Szczepaniak, Lyager, Potasznik - 3:3 - (27:21) 9. (65,76) Holder, Musielak, Huckenbeck, Soerensen - 5:1 - (32:22) 10. (65,01) Buczkowski, Jakobsen, Jasiński, Karczewski - 3:3 - (35:25) 11. (65,00) Jakobsen, Huckenbeck, Holder, Lyager - 4:2 - (39:27) 12. (65,49) Soerensen, Jasiński, Buszkiewicz, Szostak - 2:4 - (41:31) 13. (65,23) Buczkowski, Musielak, Czugunow, Soerensen - 3:3 - (44:34) 14. (65,31) Jakobsen, Soerensen, Holder, Szczepaniak - 4:2 - (48:36) 15. (64,95) Czugunow, Buczkowski, Huckenbeck, Musielak - 3:3 - (51:39)

Sędzia: Michał Sasień Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk Zestaw startowy: I Frekwencja: około 6 000 widzów NCD: 64,10 sek. - uzyskał Krzysztof Buczkowski (Polonia) w biegu 3. Wynik dwumeczu: 90:89 dla Polonii, która zdobyła bonus.   CZYTAJ WIĘCEJ: Złe wieści dla rywali Zmarzlika! Oto klasyfikacja generalna cyklu Grand Prix Opłacało się czekać na taki turniej! Spektakl i rekordowa wygrana Zmarzlika w Malilli!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty