Rok temu Wiktora Przyjemskiego chciały wszystkie kluby PGE Ekstraligi poza Fogo Unią Leszno i właśnie ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. Kiedy kilka dni temu poinformowaliśmy, że teraz grudziądzanie są zainteresowani transferem, to wielu kibiców zastanawiało się, co nagle się zmieniło. Przecież wychowankowie GKM-u mają coraz więcej doświadczenia, regularnie notują dobre występy w elicie, a sprowadzenie juniora z zewnątrz mogłoby zahamować ich rozwój.
Jak udało nam się jednak ustalić, GKM wcale nie zamierza robić nic kosztem własnej młodzieży. Klub z całą pewnością kontaktował się z Wiktorem Przyjemskim i pytał o transfer, ale działacze robili to z myślą o wzmocnieniu pozycji U24.
Startujący w Orlen Oil Motorze zawodnik miałby tym samym zastąpić Kacper Pludrę. Grudziądzanie postawili na tego żużlowca przed tegorocznym sezonem, ale 22 - latek nie spełnia oczekiwań. W przypadku utrzymania w elicie GKM z pewnością będzie musiał zastąpić go kimś, kto gwarantuje większe zdobycze punktowe. Jednym z pomysłów jest właśnie Wiktor Przyjemski.
Warto jednak zaznaczyć, że szanse na transfer są niewielkie. Jak już wcześniej informowaliśmy, intencją Przyjemskiego jest powrót do Abramczyk Polonii. Junior z pewnością opuści Orlen Oil Motor, ale zamierza czekać na klub z Bydgoszczy, który ma realne szanse na wywalczenie awansu.
To oznacza, że szansa na jego pozyskanie dla innych ekip otworzy się, gdy wyjaśni się sytuacja bydgoszczan. Poza tym konkurencja jest spora. Na ten moment Przyjemskiego chcą jeszcze kluby z Torunia, Gorzowa i Wrocławia. Można zakładać, że do tego grona wkrótce dołączy NovyHotel Falubaz, który rok temu złożył żużlowcowi najlepszą pod względem finansowym ofertę. Każdy z tych zespołów widzi w 19 - latku lidera formacji młodzieżowej. Trudno zatem przypuszczać, że Przyjemski zdecyduje się na jazdę w klubie, w którym miałby odgrywać zupełnie inną rolę.
ZOBACZ WIDEO: Piotr Baron mówi wprost. "Strasznie ciężko tym chłopakom pomóc"
Zobacz także:
Kołodzieja chce pięć klubów