Tegoroczne ściganie w Speedway of Nations rozpoczęło się we wtorkowy wieczór. Na National Speedway Stadium w Manchesterze w pierwszym półfinale pierwsze trzy miejsca zajęły Szwecja, Polska i Niemcy, tym samym wywalczając awans do finału, który zaplanowano na najbliższą sobotę. W nim udział ma już zagwarantowany gospodarz - Wielka Brytania.
Natomiast w środę do rywalizacji przystąpią przede wszystkim Australia i Dania, czyli drużyny mające mistrzowskie aspiracje i z pewnością liczące na jak najszybsze zapewnienie sobie przepustek do głównej imprezy. Zresztą jedna i druga - tak jak było to we wtorek ze Szwecją oraz Polską - są oczywistymi wręcz faworytami do awansu ze swojego półfinału.
"Kangury" prowadzone przez menadżera Marka Lemona to poprzedni triumfatorzy drużynowych mistrzostw świata w formacie SoN. W 2022 roku zdobyli tytuł na torze w duńskim Vojens i wtedy pierwsze skrzypce grał dokładnie ten sam duet, który powinien być wyjściowym na tegoroczną edycję. Ba, Jack Holder i Max Fricke wsparci teraz Bradym Kurtzem to zdaniem niektórych nawet główni faworyci do złota.
Zresztą Lemon obiekt w Manchesterze ma opanowany doskonale, bo na co dzień jest menadżerem miejscowego Belle Vue Aces. Swoich podopiecznych obserwuje regularnie w Premiership, a wybór Kurtza jako trzeciego do składu nie może nikogo dziwić. Pomimo tego, że od kilku lat nie ściga się on choćby w PGE Ekstralidze, jest liderem "Asów", a tor, na którym odbywa się SoN, zna jak własną kieszeń. Wreszcie, choć doskwiera mu od pewnego czasu uraz kostki, znajduje się w wybornej wręcz dyspozycji.
ZOBACZ WIDEO: "Toksyczne środowisko". Michelsen szczerze o relacji z Madsenem
Sporo mogą sobie też obiecywać Duńczycy. W ich zestawieniu nie ma Leona Madsena, który z powodów osobistych zrezygnował z jazdy w reprezentacji w tym roku, ale dalej są silni i mają pełne prawo celować w triumf. Menadżer Nicki Pedersen wierzy, że jego zespół nawiąże do złotych czasów duńskiego speedwaya, jeśli mowa o ściganiu parowym. W historii tego czempionatu w takim formacie (lata 1970-1993) kraj Hamleta zdobył aż osiem mistrzostw.
Jeżeli nie zdarzy się nic niespodziewanego, pozostali uczestnicy stoczą batalię o ostatnie miejsce premiowane awansem do finału. Faworytem są tutaj Czechy, czyli piąty zespół poprzedniego SoN. Vaclav Milik i Jan Kvech znów sporo sobie obiecują po występach w kadrze, bo tworzą całkiem solidny i zarazem zgrany już duet.
Głównie dlatego, że dopiero co po kontuzji na tor powrócił Andrzej Lebiediew, zagadką jest występ bowiem Łotwy, a Luke Becker oprócz tego, że sam musiałby odjechać bardzo dobry turniej, potrzebowałby wsparcia ze strony partnerów z kadry USA. Natomiast najpewniej batalię o uniknięcie ostatniego miejsca stoczą Norwegia i Słowenia. Menadżera pierwszego z tych zespołów wspiera na miejscu w Manchesterze Rune Holta. Drugiego postanowił za to nie wspomagać na torze kolejny rok nieobecny w reprezentacyjnym wydaniu Matej Zagar.
Awizowane składy:
Australia
1. Jack Holder (kapitan)
2. Max Fricke
3. Brady Kurtz
Menadżer: Mark Lemon
Czechy
1. Vaclav Milik (kapitan)
2. Jan Kvech
3. Adam Bednar
Menadżer: Ezven Erban
Dania
1. Mikkel Michelsen (kapitan)
2. Anders Thomsen
3. Rasmus Jensen
Menadżer: Nicki Pedersen
Łotwa
1. Andrzej Lebiediew (kapitan)
2. Daniił Kołodinski
3. Jewgienij Kostygow
Menadżer: Władimir Rybnikow
Norwegia
1. Mathias Pollestad (kapitan)
2. Truls Kamhaug
3. Glenn Moi
Menadżer: Kenneth Smith
Słowenia
1. Anże Grmek
2. Matic Ivacic (kapitan)
3. Denis Stojs
Menadżer: Gregor Arnsek
USA
1. Broc Nicol
2. Gino Manzares (kapitan)
3. Luke Becker
Menadżer: Steve Evans
Początek turnieju: godz. 20:00 (czasu polskiego)
Sędzia: Aleksander Latosiński (Ukraina)
Awans: 3 najlepsze drużyny
Prognoza pogody na środę (za: pogoda.wp.pl):
Temperatura: 16°C
Opady: 0.0 mm
Wiatr: 20 km/h
CZYTAJ WIĘCEJ:
Pościg XX wieku. Tomasz Gollob dokonał we Wrocławiu niemożliwego
Problemy osobiste, zdrowotne i sportowe. Oto najwięksi nieobecni SoN