Po zakontraktowaniu Josha Pickeringa gdański klub przekazał, że "będzie sprawdzany w pozostałych meczach pod kątem kandydatury do składu w sezonie 2025". Bardzo możliwy jest scenariusz, że kolejny rok Energa Wybrzeże Gdańsk spędzi w Krajowej Lidze Żużlowej, a wcale nie jest powiedziane, że Australijczyk będzie zainteresowany jazdą w najniższej klasie rozgrywkowej.
Tym bardziej, że z przytupem powrócił do Polski. W pierwszym meczu w barwach Wybrzeża wywalczył 13 punktów (na torze w Bydgoszczy), zaś przed gdańską publicznością (w starciu z Texom Stalą Rzeszów) uzyskał 9+1 pkt.
Mateusz Dziopa z Canal+ wprost mówi o tym, do której ligi pasuje Australijczyk. - Po tym, co już widzieliśmy w wykonaniu Pickeringa, nie mam wątpliwości, że jest to zawodnik odpowiedni na poziom Metalkas 2. Ekstraligi. Problemem Josha nie jest jednak kwestia tego, czy się nadaje, a bardziej "za kogo?", bo gdy spojrzymy w listę klasyfikacyjną zaplecza najlepszej ligi świata, to najsłabszym obcokrajowcem, który nie jest zawodnikiem U24, jest kontuzjowany Nicolai Klindt z Wybrzeża, które raczej pożegna się z rozgrywkami. Następny? Matias Nielsen, w którego bardzo wierzy prezes Kozaczyk z PSŻ-u - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
- Dalej mamy zawodników ze średnią powyżej 1,900, więc ciężko jest takich gości skreślić. Jeśli miałbym się pokusić o jakiś typ, pozostają mi dwa manewry. Pierwszy, najbardziej oczywisty, to skład, jaki będzie budować beniaminek. Grunt, żeby był on wypłacalny na czas, bo jak dobrze wiemy, z tym w drużynach tegorocznej KLŻ jest, delikatnie rzecz ujmując, różnie. Niezależnie jednak od tego, która drużyna awansuje, wzmocnienie będzie potrzebne i tu wracamy do postaci Pickeringa - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Apator nie przeprowadzi żadnego transferu?! "Mamy kilka wariantów"
Przedstawił też drugi, równie interesujący scenariusz. - Jeśli chodzi o drugie wyjście - tu zależy sporo od Stali Rzeszów i tego czy będą chcieli kontynuować współpracę z Nickim Pedersenem. Gdybyśmy mieli przełożyć pieniądze wydawane na tego zawodnika i wszystkie zgrzyty, jakie miały miejsce w drużynie "Żurawi" w tym sezonie na wyniki, jakie osiąga były mistrz świata, to mam jakieś wewnętrzne przekonanie, że ściągnięcie w jego miejsce Pickeringa bardziej opłaca się ekipie z Rzeszowa - kontynuował.
- Pozostaje jeszcze kwestia chęci obu stron i tego, jak Josh odnalazłby się na lotnisku przy Hetmańskiej, które jednak jest owalem innymi aniżeli te w Gdańsku czy Bydgoszczy, gdzie tak dobrze się na razie zaprezentował. Reasumując: nie zdziwi mnie pozostanie Josha Pickeringa po spadku, aczkolwiek życzę mu pozostania w Metalkas 2. Ekstralidze - podsumował Mateusz Dziopa.
Czytaj także:
> Reprezentant Polski wprost o roli Lewandowskiego w kadrze
> Polska batalia w lidze szwedzkiej dla ekipy Dudka. Janowski również nie zawiódł