Żużel. Rozbiór GKM-u po sezonie? Działacz klubu zabrał głos

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: żużlowcy ZOOleszcz GKM-u Grudziądz
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: żużlowcy ZOOleszcz GKM-u Grudziądz

ZOOleszcz GKM przegrał, ale zdobył punkt bonusowy w Lesznie, co jest ważnym krokiem w kierunku utrzymania. Jeśli uda się zrealizować ten cel, to po sezonie drużyny najprawdopodobniej nie opuści żaden z jej liderów.

Grudziądzanie przegrali w Lesznie 43:47. Drużyna Roberta Kościechy bez problemu obroniła punkt bonusowy, ale po spotkaniu pozostał niedosyt, bo o losach pojedynku decydował ostatni bieg, który lepiej rozegrali gospodarze.

- Przed meczem bonusa wszyscy braliby w ciemno. Przebieg spotkania pokazał jednak, że można było nawet liczyć na wygraną. Było widać, że odrobiliśmy lekcję i była szansa na zwycięstwo. Zabrakło nam też nieco szczęścia. Gra toczy się dalej. Musimy skupić się na meczach u siebie. Oba będziemy chcieli wygrać, choć możliwe, że do utrzymania wystarczy nawet 11 punktów. Trzeba zatem wygrać minimum jeden mecz, choć wierzę, że przy takiej dyspozycji naszych zawodników będą dwie wygrane - mówi nam Zbigniew Fiałkowski, członek rady nadzorczej w ZOOleszcz GKM-ie.

Działacze ZOOleszcz GKM-u koncentrują się obecnie nie tylko na walce o utrzymanie, ale także na rozmowach z zawodnikami pod kątem sezonu 2025. Jak zaznacza Fiałkowski, te zmierzają w dobrym kierunku i kibice nie powinni mieć obaw o zatrzymanie takich żużlowców jak Max Fricke czy Wadim Tarasienko.

- Niektóre media regularnie informują o rozbiorze naszej drużyny. Mają prawo, bo żyjemy w wolnym kraju. Każdy może napisać, co chce. Największy wpływ na kształt naszej drużyny będzie mieć kwestia utrzymania. Jeśli pozostaniemy w PGE Ekstralidze, to żaden rozbiór nam nie grozi. Nasi najlepsi zawodnicy mają wtedy pozostać w zespole. Dodam, że będziemy chcieli ten zespół nawet wzmocnić. Moje informacje są zatem zupełnie inne od niektórych doniesień medialnych. Wiem, że żaden z zawodników w przypadku utrzymania nie chce opuszczać GKM-u. Wszyscy czują się tutaj bardzo dobrze - podsumowuje Fiałkowski.

ZOBACZ WIDEO: Nie będzie wielkiego powrotu Przyjemskiego? "Ligę wygra mój ulubiony klub"

Zobacz także:
Falubaz walczył do końca
Niepokojące słowa Kołodzieja

Komentarze (17)
avatar
Prezes Kozlowski
23.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Inni zaplacom ci trochu wincy ale i tak piniunchy dostaniesz po sezonie - czy tak negocjujecie z zuzlowcami panie dzialaczu? Podobno placi ino Lublyn i Sparta, tak mowicie swoim i tym z zewnatr Czytaj całość
avatar
Fan__Magica
23.07.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wróbelki cwierkaja że Fricke jest dogadany ze Spartą, a Łobodziński w przypadku awansu Polonii chciałby jeździć dla swojego macierzystego klubu. 
avatar
Prezes Kozlowski
23.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do pana dzialacza z Grudziadza: i jest Pan pewien panie dzialaczu rowniez tego, ze placicie na biezaco wszystkim swoim zawodnikom? :) Smiejcie sie zatem dalej w GKM-ie i sluchajcie tego co mowi Czytaj całość
avatar
idek1702
22.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będą się czuli dobrze jak dostaną odpowiednią kasę , inaczej to poczują się lepiej w innym klubie . Taki ten sport się zrobił mało sportowy a raczej finansowy . To nie tylko żużel ale całokszta Czytaj całość
avatar
Kazimierz Klimek
22.07.2024
Zgłoś do moderacji
10
3
Odpowiedz
cokolwiek nie powiedziec - GKM wyrasta na solidna druzyne