Żużel. Hit czy kit? Betard Sparta żądna rewanżu, ale brakuje jej argumentów

WP SportoweFakty / Michał Chęć /  Na zdjęciu: Artiom Łaguta, Daniel Bewley, Jack Holder
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Artiom Łaguta, Daniel Bewley, Jack Holder

Przed rokiem żużlowcy z Lublina przerwali imponującą serię zwycięstw Betard Sparty Wrocław na własnym torze, a potem pokonali rywala również w finale PGE Ekstraligi. Ekipa z Dolnego Śląska żądna jest rewanżu, ale nie ma wielu argumentów.

Przed rokiem o tym czasie Betard Sparta Wrocław wydawała się być pewniakiem do złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski. Zespół szedł przez fazę zasadniczą PGE Ekstraligi niczym burza. Po raz pierwszy potknął się dopiero pod koniec lipca w Lesznie, gdzie przegrał 42:48, ale nie mógł korzystać z usług kontuzjowanego Piotra Pawlickiego.

Pawlicki wrócił do składu Betard Sparty 9 sierpnia na mecz z "Koziołkami" z Lublina, w szeregach których brakowało z kolei kontuzjowanego Jacka Holdera. Wydawać się mogło, że w tej sytuacji wrocławianie wrócą na zwycięską ścieżkę, tymczasem przegrali 41:49. W tym momencie maszyna wyraźnie się zacięła, a plaga kontuzji w fazie play-off sprawiła, że w finale PGE Ekstraligi ekipa Dariusza Śledzia nie miała szans z rywalem ze wschodu.

Teraz Betard Sparta Wrocław jest żądna rewanżu na Orlen Oil Motorze Lublin. Podobnie jak przed rokiem, zespół ma imponującą serię zwycięstw u siebie, ale atut własnego toru może okazać się niewystarczający w przypadku konfrontacji z tak mocnym rywalem.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Wyjątkowa misja polskich siatkarzy. "Chcę wierzyć w to, że to jest właśnie ta drużyna"

Betard Sparta Wrocław jest w tym roku drużyną niezwykle chimeryczną - skuteczną u siebie, ale zawodzącą na wyjazdach. W piątek ekipie po raz kolejny nie pomoże kontuzjowany Tai Woffinden. Należy oczekiwać, że po słabym występie w Gorzowie Wielkopolskim na Stadionie Olimpijskim lepiej zapunktuje Maciej Janowski. Pewniakiem wydaje się być Artiom Łaguta, ale to wciąż za mało na pokonanie aktualnego mistrza Polski.

Lublinianie już przed rokiem pokazali, że na Stadionie Olimpijskim czują się jak ryba w wodzie. Mimo turbulencji sprzętowych, należy oczekiwać solidnych zdobyczy punktowych Bartosza Zmarzlika czy Dominika Kubery, a swoje powinni dorzucić Fredrik Lindgren i Jack Holder.

Ciekawie może wyglądać konfrontacja formacji juniorskich. Jakub Krawczyk ostatnio prezentuje zwyżkę formy i w końcu jeździ na poziomie, jakiego oczekiwano od niego od początku sezonu. Na własnym torze skuteczny i ambitny potrafi być też Marcel Kowolik. Jednak w piątek poprzeczka będzie ustawiona bardzo wysoko, bo Wiktor Przyjemski i Bartosz Bańbor to najlepsza para młodzieżowa w PGE Ekstralidze.

Niedawna porażka Orlen Oil Motoru Lublin w Toruniu jest dowodem na to, że "Koziołki" można pokonać. Potrzeba jednak do tego sporo szczęścia i wykorzystania każdego, najmniejszego błędu rywala. Czy Betard Sparta Wrocław będzie w stanie to zrobić?

Awizowane składy:

Orlen Oil Motor Lublin:
1. Dominik Kubera
2. Jack Holder
3. Fredrik Lindgren
4. Mateusz Cierniak
5. Bartosz Zmarzlik
6. Wiktor Przyjemski
7. Bartosz Bańbor

Betard Sparta Wrocław:
9. Artiom Łaguta
10. Daniel Bewley
11. Bartłomiej Kowalski
12. Francis Gusts
13. Maciej Janowski
14. Marcel Kowolik
15. Jakub Krawczyk

Początek spotkania: 18:00
Sędzia: Rafał Kobak
Komisarz toru: Paweł Stangret + praktykant: Jarosław Maciejewski
Komisarz techniczny: Marcin Bordewicz
Wynik pierwszego spotkania: Motor 50:40 Sparta

Czytaj także:
Wiktor Przyjemski pojedzie jako senior?! "To był niewinny żart jego menedżera"
Stal Gorzów podjęła decyzję w sprawie Miśkowiaka?! Prezes zapowiada jeden transfer

Źródło artykułu: WP SportoweFakty