Emocji nie brakowało - relacja z XIV Turnieju Gwiazdkowego

Robert Szłapak 06.12.2009, 20:45

Po trzech latach powrócił do Piły Turniej Gwiazdkowy. Szóstego grudnia 2009 roku odbyła się jego czternasta edycja. Na trudnym torze najlepszy okazał się Stanisław Burza. Pozostałe miejsca na podium wywalczyli Paweł Hlib oraz Grzegorz Knapp. Mimo złej pogody na trybunach pojawiło się sporo kibiców.

W tym artykule dowiesz się o:

Stokłosa Polonia Piła

Turnieje indywidualne krajowe

Przed zawodami organizatorzy podzielili zawodników na dwie grupy. Każdy z żużlowców miał do przejechania trzy biegi rundy zasadniczej, a w dalszej fazie zawodów ewentualny półfinał i finał. Kilkanaście minut po godzinie 15:00 turniej oficjalnie rozpoczął Prezes Speedway Polonii Piła - Marek Wieczorek i można było rozpocząć ściganie.

Bieg pierwszy pokazał, że tego dnia zawodnicy będą musieli zmagać się nie tylko z rywalami, ale również z torem. Nawierzchnia stadionu przy ul. Bydgoskiej, mimo kilkudniowych prac kosmetycznych, pozostawiała wiele do życzenia. W tych warunkach najlepiej spisał się Marcin Jędrzejewski. Za jego plecami trwała zacięta walka o drugą pozycję, w której od Piotra Dziatkowiaka lepszy okazał się Marcel Szymko. Kilka minut później, w drugiej grupie zawodników, najlepszy okazał Paweł Hlib, jednak musiał o trzy punkty stoczyć ostrą walkę z Norbertem Kościuchem, którego motocykl z okrążenia na okrążenie tracił moc i ostatecznie zawodnik PSŻ Poznań dojechał na defektującym sprzęcie na końcu stawki.

Nietypowy przebieg miała gonitwa czwarta. W pierwszej odsłonie jadący na drugiej pozycji Łukasz Jankowski upadł na tor i został wykluczony z powtórki. W drugiej odsłonie taśmy dotknął Krzysztof Pecyna - jak się później okazało było to spowodowane defektem motocykla. Wychowanek pilskiej Polonii nie miał do dyspozycji podczas turnieju swoich motocykli, a pożyczony sprzęt okazał się pechowy. Ostatecznie trzy punkty na swoim koncie zapisał Stanisław Burza, a za jego plecami przyjechał Karol Sroka i jak się później okazało były to tego dnia jedyne punkty młodzieżowca z Ostrowa Wielkopolskiego.

Szósta odsłona niedzielnego popołudnia była prawdopodobnie najbardziej emocjonująca. Ze startu najlepiej wyszedł Norbert Kościuch i wydawało się, że bez problemu dowiezie do mety trzy punkty. Nie chciał na to pozwolić Stanisław Burza, który przez cztery okrążenia nękał go atakami i dzięki swojej ambitnej walce kilka metrów przed metą wyprzedził rywala i wygrał o kilkanaście centymetrów. W wyścigu dziewiątym taśmy dotknął Maciej Jąder. W powtórce oglądaliśmy dwa upadki, jednak żaden z nich nie okazał się groźny. Najpierw upadł jadący na drugiej pozycji Marcin Kozdraś, jednak szybko wstał i kontynuował jazdę. Jak się okazało była to dobra decyzja, ponieważ na ostatnim łuku upadł Cyprian Szymko i do mety musiał swój motocykl prowadzić.

W ostatniej serii startów swoją dobrą dyspozycję potwierdził Marcin Jędrzejewski, który z kompletem punktów awansował do półfinału. Oprócz popularnego „Siopka” z grupy A awansowali Jacek Rempała z siedmioma, Piotr Dziatkowiak z sześcioma i Maciej Jąder z pięcioma punktami. W grupie B sytuacja była bardziej wyrównana. Najlepszy okazał się Stanisław Burza, który miał na swoim koncie osiem oczek. Sześć punktów zgromadzili Grzegorz Knapp i Paweł Hlib, a jedno oczko mniej miał Kamil Cieślar.

W pierwszym półfinale na prowadzeniu jechał Kamil Cieślar, jednak długo z przewodzenia stawce się nie cieszył, ponieważ na drugim okrążeniu upadł na tor. Ostatecznie do finału awansowali Grzegorz Knapp i Marcin Jędrzejewski. Drugi półfinał rozpoczął się od świetnego startu Piotra Dziatkowiaka, jednak sędzia uznał, że zawodnik "ukradł" start i zarządził powtórkę w pełnej obsadzie. W niej najlepszy okazał się Paweł Hlib, za którego plecami przyjechał Stanisław Burza.

Finał rozpoczął się nietypowo. Zawodnicy wyszli na tor, obejrzeli pola startowe, a następnie dokonali wyboru. Jako pierwszy wybierał Paweł Hlib i co nie mogło dziwić zdecydował się na pole czwarte. Drugi wybierał zwycięzca pierwszego półfinału Grzegorz Knapp. Tu również nie było niespodzianki - wybrał pole trzecie. Następnie Marcin Jędrzejewski zdecydował się na drugie pole i Stanisławowi Burzy pozostało pole wewnętrzne. Wybory okazały się trafne. Ze startu najlepiej wyszedł Paweł Hlib, a za nim jechał Grzegorz Knapp. Na pierwszym łuku Knapp przeprowadził ostry atak na pierwszą pozycję, czego efektem była walka o utrzymanie się obu żużlowców na swoich motorach. Wykorzystał to Stanisław Burza, który ze sporą przewagą dojechał na pierwszej pozycji do mety. Walkę próbował nawiązać Paweł Hlib, jednak dystans stracony na pierwszym łuku był zbyt duży i musiał zadowolić się drugą pozycją. Z walki o trzecie miejsce zwycięsko wyszedł Grzegorz Knapp i najlepszy zawodnik rundy zasadniczej - Marcin Jędrzejewski, nie znalazł się na podium.

Zawody przebiegały w świątecznej atmosferze. Mimo od czasu do czasu kropiącego deszczu i niskiej temperatury na trybunach zjawiło się ponad 3 tys. kibiców. Na stadion przy ul. Bydgoskiej zawitali fani z wielu żużlowych ośrodków, a najbardziej słyszalna z grup przyjezdnych była ekipa fanów z Poznania. Jak mówił przed turniejem Prezes Marek Wieczorek, aby spłacić wszystkie zaległości musiało przyjść na stadion około 4 tys. ludzi. Tylu fanów z pewnością nie było, jednak mimo wszystko XIV Turniej Gwiazdkowy okazał się organizacyjnym sukcesem.

Wyniki rundy zasadniczej:

Grupa A:

1. Marcin Jędrzejewski (3,3,3) 9

2. Jacek Rempała (2,2,3) 7

3. Piotr Dziatkowiak (1,3,2) 6

4. Maciej Jąder (3,2,t) 5

5. Marcel Szymko (2,0,1) 3

6. Marcin Kozdraś (0,1,2) 3

7. Cyprian Szymko (1,1,1) 3

8. Wojciech Żurawski (0,0,0) 0

Grupa B:

1. Stanisław Burza (3,3,2) 8