Polak rozbija bank. 2 mln zł w rok. "Nigdy nie zarabiałem lepiej"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek

Wiele wskazuje na to, że tegorocznymi występami Krzysztof Buczkowski przeszedł do historii Metalkas 2. ekstraligi. Nie dość, że zawodnik zdobył aż 221 punktów, to najprawdopodobniej zarobił najwięcej w historii tego poziomu rozgrywkowego.

Wielkim pieniądzom w przypadku tego zawodnika nie ma się jednak co dziwić, bo w ostatnich latach regularnie zajmuje miejsce w czołówce najlepszych żużlowców tej ligi. Dodatkowo jest najlepszym Polakiem, a swoją widowiskową jazdą rozgrzewa kibiców nawet w chłodne dni.

Przed rokiem chciały go praktycznie wszystkie kluby Metalkas 2. Ekstraligi, a to pozwoliło mu wywalczyć sobie rekordowy kontrakt na poziomie około 600 tysięcy złotych za podpis i sześciu tysięcy złotych za punkt. To wszystko sprawia, że zawodnik zakończył sezon z przychodem blisko dwóch milionów złotych. Do tego dochodzą jeszcze zarobki w lidze szwedzkiej oraz wsparcie sponsorów. W historii 2. Ekstraligi podobne pieniądze zarobił jedynie Max Fricke, który kilka lat temu jeździł na ekstraligowych warunkach w Falubazie Zielona Góra, ale wtedy zdobył kilka punktów mniej niż Buczkowski w tym roku.

Zawodnik Polonii co prawda nie zamierza komentować wysokości swojego kontraktu, ale sam przyznaje, że nawet w najlepszych latach swojej kariery nie zarabiał tak dobrze.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Przedpełski pośpieszył się z odejściem z PGE Ekstraligi?

- Faktycznie nigdy w karierze nie zarabiałem lepiej niż teraz. Pod względem finansowym nie mam na co narzekać, bo nawet w PGE Ekstralidze nie miałem takich kontraktów. Choć jest mi dobrze w 2. Ekstralidze, to chciałbym udowodnić, że poradziłbym sobie w elicie. Wierzę, że w kolejnym sezonie uda mi się awansować razem z Polonią. Finanse to jedno, ale liczy się też to, by spełniać się sportowo i właśnie dlatego wciąż myślę o awansie do elity - przyznaje sam zawodnik.

W tym sezonie nikt z czołowych żużlowców nie mógł liczyć na tak dobre warunki, jak właśnie 38-latek. Co prawda Brady Kurtz zdobył więcej punktów od niego (233), ale przed sezonem nie był traktowany jako pewniak i mógł jedynie pomarzyć o tak dogodnych warunkach.

W ostatnich sezonach większość zawodników Metalkas 2. Ekstraligi negocjacje rozpoczyna od 400 tysięcy złotych za podpis i czterech tysięcy złotych za punkt. Na wyższe kontrakty mogą liczyć tylko największe gwiazdy. Dla porównania, Nicki Pedersen miał w tym roku umowę gwarantującą 300 tysięcy złotych za podpis i siedem tysięcy złotych za punkt. Od lat bardzo wysoki kontrakt w 2. Ekstralidze ma także Tobiasz Musielak.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty