Koniec kłopotów Batchelora

Ostatnie dni nie były łatwe dla Troya Batchelora. 22-letni Australijczyk w przyszłym sezonie prawdopodobnie nie będzie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności przed polską publicznością, a i jego przyszłość na brytyjskich torach stanęła pod wielkim znakiem zapytania, kiedy Swindon Robins zakwestionowało legalność przejścia "Kangura" do drużyny Peterborough Panthers.

Działacze obu klubów ze Zjednoczonego Królestwa ostatecznie doszli jednak do porozumienia i po uiszczeniu trzymanej w tajemnicy kwoty młody żużlowiec stanie się jeźdźcem Panter na zasadzie transferu definitywnego. - Cieszymy się, że Troy będzie naszym zawodnikiem w pełnym tego słowa znaczeniu, ponieważ to młody i bardzo perspektywiczny żużlowiec - powiedział Rick Frost, właściciel ekipy z hrabstwa Cambridgeshire.

W minionym sezonie Pantery uplasowały się w tabeli Elite League na 5. pozycji, co poskutkowało brakiem awansu do fazy play-off. Włodarze zespołu z Peterborough mają nadzieję, że z Batchelorem w składzie uda im się osiągnąć lepszy wynik. - Troy może decydować o obliczu tej drużyny przez wiele lat, a jego upór w dołączeniu do Panter mimo wielu ofert z innych klubów sugeruje, iż powinien on być wierny naszym barwom - dodał Frost.

Działacze Rudzików postanowili rozstać się ze swoim zawodnikiem w pokojowych nastrojach. - Wszystkie szczegóły transferu zostały już ustalone, a Troy'owi życzymy wszystkiego najlepszego w nowym otoczeniu - oznajmił Terry Russell, współwłaściciel Swindon Robins.

Peterborough Panthers będzie piątym brytyjskim teamem Australijczyka. "Kangur" w przeszłości przywdziewał kewlar King's Lynn Stars (2005-2006), Poole Pirates (2007), Swindon Robins (2008-2009) oraz Ipswich Witches (2009).

W sezonie 2009 w lidze polskiej Troy Batchelor bronił barw Unii Leszno. 22-latek wystąpił w czterech spotkaniach Byków, uzyskując średnią w wysokości 0,833 pkt/bieg.

Komentarze (0)