Żużel. Polecił go sam Erik Gundersen. Ten zespół wciąż buduje skład

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen

Dwa wolne miejsca pozostały jeszcze w składzie Birmingham Brummies na przyszły sezon. W piątek kierownictwo klubu pochwaliło się podpisaniem kolejnego kontraktu. To zawodnik znany ze startów w polskiej lidze.

O Jonasie Jeppesenie głośno zrobiło się w 2020 roku, gdy w meczu Arged Malesa Ostrów - KS Apator Toruń zdobył z rezerwy komplet punktów, rozpoczynając spotkanie w 10. biegu. Poskutkowało to angażem w PGE Ekstralidze.

Duńczyk nie rozwinął tam jednak skrzydeł. W nadchodzącym sezonie będzie zawodnikiem ekipy Speedway Kraków. W Wielkiej Brytanii związał się natomiast z Birmingham Brummies.

Nie będzie to jego debiut na wyspach. Przed sześcioma laty zaliczył epizody w Somerset Rebels oraz Ipswich Witches. Teraz dołączył do Tobiasza Musielaka, Mateja ZagaraKeynana Rew i Jasona Edwardsa.

- Tom P. Madsen, który jeździł dla mnie w King's Lynn Stars i Mildenhall Fen Tigers, teraz pełni funkcję menadżera drużyny w Danii. Polecił mi Jonasa jako zawodnika, który chce wrócić do Wielkiej Brytanii i osiąga bardzo dobre wyniki w kilku ligach - tłumaczył szef klubu Laurence Rogers w rozmowie z birmingham-speedway.com.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

Zanim doszło do podpisania umowy, Rogers skontaktował się jeszcze z Erikiem Gundersenem, by poznać jego opinię. - Powiedział, że to dobry chłopak, którego dobrze zna, i że świetnie, że chce przyjechać do Wielkiej Brytanii - dodał.

Birmingham Brummies pozostaje jedną z dwóch drużyn w Premiership, które nie zamknęły jeszcze składu na 2025 rok. Jedno wolne miejsce pozostało w Oxford Spires Macieja Janowskiego.