Zmowa angielskich klubów przeciwko Polakom?

Kluby Premier League w większości mają już skompletowane składy na przyszły sezon. Wśród nich próżno szukać nazwisk Polaków. Czy istnieje zmowa angielskich klubów przeciwko Polakom?

W ostatnich dniach pojawiły się głosy, że kluby angielskiej Premier League są w zmowie i nie zamierzają kontraktować polskich zawodników na przyszły sezon. Nasze informacje potwierdza Tomasz Piszcz, który w minionym sezonie startował na Wyspach Brytyjskich. - Dotarły do mnie takie informacje. Nie dziwię się jednak Anglikom, że nie chcą kontraktować Polaków, skoro wychodzą takie problemy jak w moim przypadku. Wystarczyło, że klub zwrócił się do PZMot z prośbą o cofnięcie mi licencji międzynarodowej i zarówno ja, jak i klub w Anglii byliśmy bezradni. Klub może bowiem bez podania przyczyny wystąpić do PZMot o cofnięcie takiej licencji. Powodem takiego ruchu była oczywiście kolizja spotkań w Wielkiej Brytanii i Polsce. Ja mogę jedynie powiedzieć, że wszystkie spotkania odjechałem zgodnie z kontraktem - powiedział dla SportoweFakty.pl Tomasz Piszcz.

Piszcz zapowiada, że niezależnie od tego, czy istnieje zmowa angielskich klubów, czy nie, nie planował występów w Premier League w przyszłym sezonie. Zauważa jednak walory tej niedocenianej przez wielu polskich zawodników ligi. - Nie planowałem w przyszłym sezonie startów w Premier League. Mimo to uważam, że jest to bardzo dobra liga, w której istnieje nie tylko możliwość jazdy na trudnych torach, ale również zarobienia pieniędzy. Oczywiście spotkania w Polsce są bardziej atrakcyjne i każde z nich przynosi zawodnikowi większy zarobek niż w Anglii. Jazda w Anglii ma jeszcze jeden plus, który nie da się przeliczyć na pieniądze. To częste starty po których zawodnik jeździ równiej i bardziej zdecydowanie. Przekłada się to również na jazdę w innych ligach i imprezach, o czym mogli się przekonać zawodnicy z górnej półki - wyjaśnił Tomasz Piszcz.

Komentarze (0)