Daniel Henderson, niezwykle doświadczony żużlowiec, który w swojej karierze miał okazję występować także w polskiej lidze, w minionym sezonie posiadał kontrakt z Falubazem Zielona Góra. Nie udało mu się jednak zaprezentować w rozgrywkach ligowych, a sama obecność w PGE Ekstralidze byłaby dla niego z pewnością wyjątkowa.
Niestety, sierpniowy wypadek przerwał sezon dla Szweda, a przyszłość jego kariery stanęła pod znakiem zapytania. Teraz Vargarna Norrkoeping odnosi się do ewentualnego powrotu Hendersona w nadchodzących rozgrywkach.
Vargarna przygotowując się do nowego sezonu, tworzy skład, który ma być mieszanką doświadczenia i młodości. Do zespołu dołączył Jaimon Lidsey, jeden z najbardziej obiecujących zawodników młodego pokolenia, a także Filip Hjelmland i Victor Palovaara, co znacząco wzmacnia szwedzką stronę drużyny.
ZOBACZ WIDEO: "Alarm". Znany polityk jest przerażony wydarzeniami w Gorzowie
W tym kontekście pojawia się pytanie o przyszłość Hendersona - zawodnika cenionego zarówno za swoje umiejętności, jak i za wkład w życie drużyny. Na oficjalnym profilu klubu z Norrkoeping na Facebooku pojawiło się oświadczenie dotyczące dalszej kariery Daniela Hendersona.
"Jeśli chodzi o Daniela Hendersona, uważnie śledzimy jego rehabilitację. Nie chcemy w żaden sposób wywierać na niego presji, najważniejsze jest, aby wrócił do pełni zdrowia i odzyskał równowagę jako człowiek. Jeśli i kiedy Daniel będzie gotowy do powrotu na tor żużlowy, ma zagwarantowane miejsce w naszej drużynie. Możecie na to liczyć!" - czytamy w komunikacie.
Doświadczenie i oddanie dla sportu są niezwykle cenione u Hendersona, zarówno w Szwecji, jak i poza jej granicami. Kibice z niecierpliwością czekają na wieści o postępach w jego rehabilitacji i decyzji dotyczącej przyszłości na torze.