Żużel. Max Fricke podjął ważną decyzję. Czeka go dłuższa przerwa w startach

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Max Fricke
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Max Fricke

W niedzielnym, drugim finale tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Australii Max Fricke zanotował upadek, po którym wycofał się z zawodów. Kilka dni po tym wydarzeniu zawodnik Bayersystem GKM-u Grudziądz podjął ważną decyzję.

Przypomnijmy, że pierwszej rundzie, która odbyła się 3 stycznia na obiekcie Gillman Speedway Max Fricke zakończył zmagania na piątym miejscu, nadal mając szanse na mistrzostwo. Niestety już w pierwszym swoim starcie na stadionie w Mildurze zanotował on upadek, a po drugim biegu wycofał się z dalszej rywalizacji.

Choć krótko po tym zdarzeniu zawodnik zapewniał, że wszystko jest w porządku, w nocy z wtorku na środę polskiego czasu opublikował w swoich mediach społecznościowych oświadczenie o wycofaniu się z dalszego ścigania w tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Australii. Tym samym na podium zabraknie go po raz pierwszy od 2018 roku.

"Niestety po moim niedzielnym upadku w Mildurze wycofuję się z pozostałej części Indywidualnych Mistrzostw Australii. Teraz w pełni skupiam się na odpoczynku i fizjoterapii przez kolejnych kilka tygodni, aby być w pełni zdrowym i gotowym na początek sezonu w Europie. Dziękuję wszystkim za wasze wiadomości oraz wsparcie" - czytamy w komunikacie Maca Fricke’a.

ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Betard Spartę

Nie wiemy dokładnie, ile potrwa przerwa w startach jednego z liderów Bayersystem GKM-u Grudziądz. Niemal na pewno nie wystąpi on jednak w FIM Indywidualnych Mistrzostwach Oceanii, które zaplanowano na 25 stycznia w Gillman.

Max Fricke jest w czołówce krajowej już od dłuższego czasu i na swoim koncie ma trzy tytuły Indywidualnego Mistrza Australii, które wywalczył w sezonach 2019-2022 (w 2021 zmagania nie odbyły się z powodu pandemii COVID-19). Do swojego dorobku w tej rywalizacji dorzucił do tej pory jeszcze jeden srebrny medal w ubiegłym roku (w ostatniej rundzie złoto "wydarł" mu Rohan Tungate) oraz trzy brązowe krążki (2016, 2018 i 2023).

Komentarze (2)
avatar
Twardzi Jak Beton
10 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po tytule myślałem że wraca dopiero na rewanże w Polsce:) 
avatar
Piotr Wisniewski
18 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo madra i rozwazna decyzja,pozdrawiam i zycze zdrowia.