Żużel. Maciej Janowski samowolnie opuścił zgrupowanie! Grozi mu skreślenie z kadry

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Maciej Janowski

Żużlowa Reprezentacja Polski przebywa na zgrupowaniu na Malcie. Nie ma już z nią jednak Macieja Janowskiego, bowiem jak poinformował serwis polskizuzel.pl - wrocławianin samowolnie zdecydował się na powrót do Polski.

- Maciej Janowski opuścił zgrupowanie - przyznaje trener kadry Rafał Dobrucki w rozmowie z polskizuzel.pl. - Nie czuję się upoważniony, by mówić o powodach, dla których Maciej Janowski postanowił opuścić zgrupowanie. Natomiast nie były one w żaden sposób uzasadnione. Nie była to nagła sytuacja rodzinna, kontuzja czy choroba - dodaje.

Selekcjoner reprezentacji Polski poinformował, że zawodnicy wiedzą od dłuższego czasu, kiedy odbywa się zgrupowanie kadry narodowej i termin ten jest przedstawiany także w klubach. - Wszyscy, w tym także Maciej Janowski, są świadomi konsekwencji opuszczenia obozu z innych powodów, jak nagła sytuacja rodzinna, choroba lub kontuzja - komentuje Dobrucki.

Na razie żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Za samowolne opuszczenie zgrupowania grozi skreślenie z kadry i brak nominacji do Złotego Kasku.

ZOBACZ WIDEO: Stanowcza reakcja. Czy Falubaz będzie pozywać dziennikarzy?

To nie pierwsza kontrowersyjna sytuacja z udziałem Macieja Janowskiego i reprezentacji Polski. Kilka lat temu wrocławianin został powołany na mecz towarzyski w Rybniku, ale wysłał zwolnienie lekarskie i do Rybnika nie przyjechał. - Reprezentacja Polski to jest poważna sprawa. Nikt jednak nikogo nie zmusza do tego, by w niej jeździł. Wszystko jest dobrowolne. Jeśli jednak ktoś się zgłosił, a potem nie stawia się na zawody, to musi się liczyć z konsekwencjami - mówił wtedy Marek Cieślak w rozmowie z WP SportoweFakty.

Ówczesny selekcjoner miał większe powody do rozczarowania, bo zwolnienia lekarskie przedstawili wtedy także Maksym Drabik oraz Piotr i Przemysław Pawliccy. Wobec Janowskiego był jednak szczególnie rozczarowany, bo ten cieszył się u Cieślaka wyjątkowymi względami. Wielokrotnie częstochowianin podkreślał, że traktuje Janowskiego niczym swojego syna.

- Dlatego jest mi przykro, że to właśnie jego dotyczy. Bardzo go cenię, częściowo brałem udział w jego wychowaniu jako zawodnika. Jednak porządek musi być. Niedługo nowa kadra zostanie powołana i tych czterech, którzy wysłali zwolnienia w tej kadrze, nie będzie. Może im to będzie odpowiadać - dodawał Cieślak w 2019 roku.

Komentarze (69)
avatar
Zamknięta w klatce pożądania
1.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Hehe olać ten cyrk. Maciek nie łam się. Te ciołki bardziej potrzebują Ciebie, niż Ty ich :)) 
avatar
pointblank
1.02.2025
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Kto namaścił tego bezjajowca dpopruckiego na trenera?
ZENADA! 
avatar
pointblank
1.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
co to za śm....kacperu.l? 
avatar
pointblank
1.02.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
avatar
Möchomorek
31.01.2025
Zgłoś do moderacji
20
16
Odpowiedz
Gdybym miał spędzać swój wolny czas na zgrupowaniu z Dobruckim też wolałbym się urwać. 
Zgłoś nielegalne treści