"Zorro" przed początkiem zmagań w elicie speedwaya nie stawia sobie konkretnych celów do osiągnięcia. - Oczywiście jak każdy żużlowiec marzę o tytule mistrzowskim, jednak to tylko marzenia. Po prostu chciałbym odjechać tych 11 turniejów bez żadnej kontuzji i na końcu rywalizacji być wyżej niż na ostatnim miejscu - powiedział Zetterstroem.
Szwed planuje skupiać się w przyszłorocznych rozgrywkach przede wszystkim na występach w ligach. 38-latek w sezonie 2010 będzie przywdziewał kewlary 3 klubów: Wybrzeża Gdańsk, Indianerny Kumla (szwedzka Elitserien) oraz Hammarby Sztokholm (szwedzka Allsvenskan). - Starty w GP traktuję jako bonus. W tym roku najbardziej zależy mi na udanych występach w Elitserien oraz w barwach Wybrzeża. Mam także nadzieję na dobry wynik w mistrzostwach Szwecji, a to wszystko sprawia, że szykuje się naprawdę ciężki sezon - dodał Magnus.
Reprezentant Kraju Trzech Koron dopina także na ostatni guzik sprawy związane se swoimi sponsorami. Co ciekawe, 38-latkowi znacznie łatwiej było uzyskać wsparcie w Polsce niż we własnym kraju. - Niedawno wróciłem z Polski, gdzie podpisałem umowę z nowym sponsorem. Tam wszystko jest o wiele prostsze, ponieważ speedway jest zdecydowanie bardziej popularnym sportem - kontynuował Szwed.
Inauguracyjny turniej GP 2010 odbędzie się 24 kwietnia w Lesznie. Czy "Zorro" odczuwa już tremę przed startem w tych zawodach? - Ja się denerwuję przed każdymi zawodami i nawet podoba mi się to uczucie. Teraz jest jednak ono chyba trochę silniejsze niż zazwyczaj - zakończył sympatyczny jeździec.