Elite League 2010 okiem eksperta

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Drużyny brytyjskiej Elite League kończą już kompletowanie składów na zbliżające się rozgrywki. W zeszłym sezonie na Wyspach najlepsze okazały się Wilki z Wolverhampton, ale po odejściu Petera Karlssona ich siła uderzenia znacznie zmalała. Która ekipa ma więc w tym roku największe szanse na triumf?

W tym artykule dowiesz się o:

Niezwykle solidnie prezentuje się zespół Peterborough Panthers, któremu przewodzić będą Niels Kristian Iversen oraz Kenneth Bjerre. Swoje punkty powinni dorzucać również Troy Batchelor, Lewis Bridger, Krzysztof Buczkowski i Karol Ząbik, co stawia team Panter w roli jednego z głównych faworytów do korony. - Myślę, że ta drużyna na papierze prezentuje się całkiem nieźle. Mamy jeźdźców, w których drzemie wielki potencjał, więc sądzę, że każdy z nich będzie w stanie poprawić swoją średnią. Zawsze byłem zwolennikiem zatrudniania młodych zawodników, ponieważ oni niezależnie od warunków panujących na torze dają z siebie wszystko - powiedział Peter Oakes - autor książek o tematyce żużlowej oraz dyrektor Peterborough Panthers.

Rywalem Panter w walce o mistrzostwo Elite League powinien być zespół Belle Vue Aces. Team z Manchesteru w ubiegłorocznych zmaganiach zajął ostatnie miejsce w tabeli, ale teraz postawił na dwójkę mocnych liderów, którymi mają być Hans Andersen oraz Peter Karlsson. Druga linia Asów nie prezentuje się już tak okazale, jednak Charlie Gjedde i Patrick Hougaard na brytyjskich torach nigdy nie byli chłopcami do bicia. - Belle Vue to kolejny klub, który na pierwszy rzut oka powinien być silny. Hans oraz PK na pewno będą zdobywać sporo punktów, ale nie wiem, czy pozostali kompani będą w stanie dotrzymać im kroku. Jedno jest pewne: Asy będą szalenie niebezpieczne na własnym torze - dodał Oakes.

Drużynowy Mistrz Wielkiej Brytanii z sezonu 2008, Poole Pirates, także nie próżnuje w okresie transferowym. Najważniejszymi postaciami teamu z hrabstwa Dorset będą prawdopodobnie Chris Holder, Bjarne Pedersen i Davey Watt, a na Leonie Madsenie, Arturze Mroczce oraz Darcym Wardzie kibice Piratów zapewne również się nie zawiodą. - Darcy to zawodnik, którego każdy chciałby mieć u siebie. Jego średnia na pewno ulegnie znacznej poprawie. Bjarne miał w zeszłym roku kiepski sezon i raczej już go nie powtórzy, a obecność Chrisa sprawia, że Piraci będą trudnym przeciwnikiem - stwierdził dyrektor Panter.

Wielką zagadką pozostaje natomiast postawa ubiegłorocznych wicemistrzów Elite League - Swindon Robins. Rudziki dokonały sporego przemeblowania składu, na którego czele tradycyjnie będzie stał Leigh Adams. Doświadczonemu Australijczykowi pomagać będą m.in. Thomas H. Jonasson, Mads Korneliussen, Morten Risager, Simon Stead oraz Grzegorz Zengota. - Swindon w dwóch ostatnich sezonach na papierze wyglądało zdecydowanie solidniej, ale mimo wszystko nie wywalczyło tytułu. Nie jest jednak powiedziane, że tym razem będzie tak samo, bo przecież na początku wystarczy być w pierwszej czwórce, co daje awans do play-off. A tam naprawdę wszystko się może zdarzyć - zakończył Peter Oakes.

Sezon ligowy na Wyspach jak zwykle rozpocznie się pod koniec marca.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)