W Krośnie pracują nad skompletowaniem składu

 / Na zdjęciu: Martin Malek
/ Na zdjęciu: Martin Malek

Klubom żużlowym nie zostało już wiele czasu na kontraktowanie nowych zawodników. Mogą to robić tylko do 31 stycznia, a później ewentualnie wypożyczać jeźdźców z innych klubów. Jedną z drużyn, która nie ma jeszcze do końca skompletowanego składu jest drugoligowe KSM Krosno.

W tym artykule dowiesz się o:

Klub z Podkarpacia ma przede wszystkim problem z młodzieżowcami. Wiadomo, że z "Wilkiem" na plastronie ścigać będą się Mateusz Szostek i Patrick Noergaard, jednak dwójka juniorów mając w perspektywie około 20. kolejek ligowych to zdecydowanie za mało. Na żużlu startować już nie będą wychowankowie KSM Krosno, Paweł i Piotr Machnikowie, z których działacze zrezygnowali, głównie ze względów dyscyplinarnych. - Cały czas rozglądamy się za młodzieżowcami, którzy mogli wzmocnić nasze szeregi. Niestety juniorzy często nie mają własnego sprzętu, kluby nie chcą ich z nim puszczać, a nas nie stać, aby inwestować w ich zaplecze sprzętowe, zwłaszcza, że po roku jeśli się rozwiną to wrócą do macierzystych drużyn - informuje rzecznik prasowy KSM Krosno, Dawid Cysarz.

Po Mateuszu Kowalczyku i Michaelu Hadku kolejnym juniorem, który opuści krośnieński klub jest Aleksander Conda. Słoweniec w przyszłym sezonie najprawdopodobniej reprezentował będzie barwy pierwszoligowego Speedway Miszkolc. Z kolei przedłużeniem umowy z Claesem Nedermarkiem nie są już zainteresowani włodarze klubu. Do Krosna chciano sprowadzić utalentowanego 16-latka z Chorwacji, Dino Kovacica. Obie strony nie doszły jednak do porozumienia w sprawie warunków kontraktu. - Chcieliśmy mieć w swoich szeregach Kovacica, bo uważamy, że to naprawdę wielki talent i niedługo może być o nim głośno tak jak o Juricy Pavlicu. Niestety nie doszliśmy do porozumienia. My jako klub drugoligowy, nie jesteśmy wstanie zaoferować mu nie wiadomo jakich warunków. Podejrzewam, że na dniach może podpisać kontrakt z jakimś klubem z wyższej ligi, ale to tylko moje podejrzenia - informuje Cysarz.

Mimo, iż w kadrze krośnieńskiego klubu znajduje się aktualnie siedmiu seniorów, to najprawdopodobniej dojdzie do zakontraktowania kolejnych. - Jesteśmy już praktycznie dogadani z Jankiem Jarosem. Chcielibyśmy, żeby został w naszym klubie, bo to naprawdę ambitny zawodnik i wydaje mi się, że ma również szerokie grono fanów wśród naszych kibiców. Poza Jarosem możliwe, że dojdą do naszego składu także inni zawodnicy. Nie szukamy nikogo na siłę, ale co jakiś czas pojawią się w klubie oferty żużlowców, którzy chcieliby u nas jeździć. Jeśli zaoferują korzystne dla nas warunki, uznamy, że mogą być dla nas przydatni to bardzo możliwe, że podpiszemy z nimi umowy. Wszystko powinno wyjaśnić się do końca stycznia - zakończył rzecznik prasowy krośnieńskiego klubu.

Kibiców w Krośnie interesują ceny biletów i karnetów na przyszły sezon. Te jednak nie są na ten moment jeszcze znane. Działacze poinformowali, że będą one ustalone dopiero po tym, jak zostanie ogłoszony terminarz drugoligowych rozgrywek. Najprawdopodobniej wzorem lat poprzednich zostanie także zorganizowane spotkanie sprawozdawcze z kibicami. Termin jego odbycia nie jest jednak jeszcze znany.

Komentarze (0)