Pierwsza wygrana. Atlas Wrocław - ZKŻ Kronopol Zielona Góra 53:40 (relacja)

Długo wyczekiwane, pierwsze w tym sezonie zwycięstwo odnieśli żużlowcy Atlasu Wrocław. Podopieczni trenera Marka Cieślaka okazali się lepsi od ZKŻ Kronopol Zielona Góra 53:40. Wreszcie z bardzo dobrej strony zaprezentował się Daniel Jeleniewski, który dla Atlasu wywalczył 11 punktów.

Aż pięć kolejek ligowych musieli czekać kibice Atlasu Wrocław na pierwsze zwycięstwo ich ulubieńców. Swoją wyższość Atlas pokazał w starciu z ZKŻ Kronopol Zielona Góra wygrywając 53:40. Na sukces wrocławian złożyła się równa forma prawie całego zespołu, prawie gdyż po raz kolejny zawiódł Krzysztof Słaboń, który zdobył zaledwie 3 punkty w 4 startach.

Mecz nie był tak dramatyczny jak ten, którego świadkami wrocławscy kibice byli zaledwie cztery dni wcześniej, kiedy to w starciu z Unią Leszno o wyniku zadecydował ostatni bieg zawodów. W pojedynku z ZKŻ od początku ton rywalizacji nadawali żużlowcy Atlasu, którzy z biegu na bieg powiększali przewagę nad zawodnikami z Zielonej Góry, aby po wyścigu 11. prowadzić z nimi już 14. punktami (40:26). Do tego momentu jeźdźcy spod znaku Myszki Miki nie wygrali parowo żadnego biegu a żenującą wręcz formę zaprezentowali Fredrik Lindgren i Niels K. Iversen – uczestnicy cyklu Grand Prix, zawodów wyłaniających Indywidualnego Mistrza Świata w jeździe na żużlu. Obaj zawodnicy na torze Stadionu Olimpijskiego sprawiali wrażenie jakby niedawno zostali żużlowcami i po raz pierwszy przyszło im stanąć do walki z innymi zawodnikami. – Zawodzą nas ci nasi zagraniczni zawodnicy w tym sezonie okrutnie. Niby starają się poprawić swoją dyspozycje, ale jakoś efektu ich pracy nie widać na torze. Dziś jeździli jak szkółkowicze, a przecież nie mają po 16 lat jak Maciek Janowski, który dla Atlasu zdobył prawie tyle samo punktów. - skomentował ich postawę po zawodach trener Kronopolu Aleksander Janas. Nie lepiej od Lindgrena i Iversena zaprezentowali się także doświadczeni i utytułowani Piotr Protasiewicz i Rafał Dobrucki. Protasiewicz wywalczył, a właściwie dowiózł do mety 6 punktów w całych zawodach, z kolei Dobrucki zakończył mecz z 4 punktami na koncie. Jednak jego dorobek mógłby by być większy, gdyby nie upadek w wyścigu. 13., w którym atakując prowadzącego Tomasza Jędrzejaka zahaczył o jego motocykl i upadł na tor. Po tym wypadku nie pojawił się już na torze. W tym samym biegu z nawierzchnią wrocławskiego toru zapoznał się także zawodnik Atlasu Mariusz Węgrzyk. Na szczęście nic mu się nie stało i mógł kontynuować zawody. Zdecydowanie najlepiej w ekipie ZKŻ Kronopol Zielona Góra zaprezentowali się Grzegorz Walasek i Grzegorz Zengota, którzy przełamali niemoc i wyścigu 12. odnieśli pierwsze w meczu zwycięstwo parowe ZKŻ pokonując 4:2 parę Atlasu Daniel JeleniewskiFilip Sitera. Walasek był także bohaterem pechowego wyścigu 13. w którym startując jako ”złota rezerwa taktyczna” wywalczył 6 punktów zmniejszając już tylko w tym momencie przegraną swojej drużyny, której porażkę przyszło oglądać 1200 kibicom z Zielonej Góry przybyłym na trybuny Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu.

Na tle słabych tego dnia zawodników z Zielonej Góry z jak najlepszej strony pokazali się żużlowcy Atlasu. Do wysokiej formy zdążyli już przyzwyczaić Jason Crump (14 punktów plus bonus) i Tomasz Jędrzejak (14 punktów), jednak najjaśniejszą postacią drużyny wrocławskiej można ogłosić Daniela Jeleniewskiego. Zawodnik, który był w minionym sezonie rewelacją rozgrywek 1-ligowych i finału Indywidualnych Mistrzostw Polski wreszcie pokazał, że i w Ekstralidze potrafi walczyć jak równy z równym z wyżej notowanymi przeciwnikami. Słów pochwały nie krył pod adresem swojego podopiecznego trener Atlasu Marek Cieślak – Mówiłem, że do odnoszenia zwycięstw brakuje nam trzeciego zawodnika, który punktowałby na wysokim poziomie. Dzisiaj był nim Jeleniewski i możemy teraz cieszyć się z wygranej. Daniel musiał przełamać się przede wszystkim psychicznie bo sprzęt ma bardzo dobry. Dziś mu się to udało i myślę, że w następnym meczu będzie podobnie. Walczył też Mariusz Węgrzyk, widać że zaczyna nam się powoli wszystko układać. Trudno nie zgodzić się z słowami trenera Cieślaka, wreszcie na równym i wysokim poziomie zapunktowała z małym wyjątkiem cała jego drużyna i po serii 4 porażek przyszło w pełni zasłużone zwycięstwo. Martwi po raz kolejny postawa Krzysztofa Słabonia. Zawodnik ten w kolejnym meczu jest zdecydowanie najgorszym zawodnikiem drużyny Atlasu i niewiele dobrego można powiedzieć o jego jeździe. Wydaje się, że do składu powróci zatem Rory Schlein, który powoli odbudowuje swoją formę w lidze angielskiej.

ZKŻ Kronopol Zielona Góra: 40

1. Grzegorz Walasek (2,3,2,3,6,1) 17

2. Fredrik Lindgren (w,0,1*,-) 1+1

3. Piotr Protasiewicz (1,d,1*,1,3,0) 6+1

4. Niels Kristian Iversen (0,2,2,-,0) 4

5. Rafał Dobrucki (2,2,d,w,-) 4

6. Grzegorz Zengota (3,1*,1*,2,0,1) 8+2

7. Ricky Kling (0) 0

Atlas Wrocław: 53

9. Tomasz Jędrzejak (3,3,3,2,3) 14

10. Krzysztof Słaboń (1,0,0,2*) 3+1

11. Daniel Jeleniewski (2*,2,3,2,2) 11+1

12. Mariusz Węgrzyk (3,1*,1,1,1*) 7+2

13. Jason Crump (3,3,3,3,2*) 14+1

14. Maciej Janowski (1*,-,1,-,-) 2+1

15. Filip Sitera (2,0,0,0) 2

Bieg po biegu:

1. (64,6) Zengota, Sitera, Janowski, Kling 3-3

2. (64,8) Jędrzejak, Walasek, Słaboń, Lindgren (u4/w) 4-2 (7-5)

3. (64,6) Węgrzyk, Jeleniewski, Protasiewicz, Iversen 5-1 (12-6)

4. (64,2) Crump, Dobrucki, Zengota, Sitera 3-3 (15-9)

5. (64,8) Walasek, Jeleniewski, Węgrzyk, Lindgren 3-3 (18-12)

6. (64,4) Crump, Iversen, Janowski, Protasiewicz (d2) 4-2 (22-14)

7. (65,0) Jędrzejak, Dobrucki, Zengota, Słaboń 3-3 (25-17)

8. (64,3) Crump, Walasek, Lindgren, Sitera 3-3 (28-20)

9. (64,8) Jędrzejak, Iversen, Protasiewicz, Słaboń 3-3 (31-23)

10. (65,1) Jeleniewski, Zengota, Węgrzyk, Dobrucki (d4) 4-2 (35-25)

11. (64,7) Crump, Słaboń, Protasiewicz, Zengota 5-1 (40-26)

12. (65,1) Walasek, Jeleniewski, Zengota, Sitera 2-4 (42-30)

13. (65,0) Walasek (6), Jędrzejak, Węgrzyk, Dobrucki (u2/w) 3-6 (45-36)

14. (64,9) Protasiewicz, Jeleniewski, Węgrzyk, Iversen 3-3 (48-39)

15. (64,5) Jędrzejak, Crump, Walasek, Protasiewicz 5-1 (53-40)

NCD: 64,2 s. w biegu 4. Jason Crump

Sędziował: Maciej Spychała

Widzów: ok. 8 tys. w tym ok. 1200 z Zielonej Góry

Źródło artykułu: