Do
Główna Komisja Sportu Żużlowego
Pan Przewodniczący Piotr Szymański
W związku z pomysłem wprowadzenia nowych limitów głośności podczas zawodów żużlowych, chciałbym przedstawić opinię zawodników Stowarzyszenia Żużlowców na ten temat.
Zawodnicy bardzo negatywnie wypowiadają się na temat nowych tłumików, które będą obowiązującymi od 2010 roku. Wielu miało okazję testowania tych tłumików i pewne jest to, że zmieniają one charakterystykę silników, a co najgorsze, niektóre z nich wpływają na najkrócej mówiąc wytrzymałość silników, poprzez ich nadmierne nagrzewanie się. Na szczęście kolejne modele, które otrzymują homologację na 2010 rok są tłumikami, które prawdopodobnie już tak dużego wpływu na silniki nie mają. W związku z tym zawodnicy, mimo tego, że w sposób trochę wymuszony, to jednak wyrazili swoją akceptację odnośnie korzystania z nowych tłumików. Najbardziej przekonywującym argumentem dla zawodników jest fakt, że będą musieli z nowych tłumików korzystać również w ligach zagranicznych jak i wszelakich eliminacjach europejskich i światowych. Nie jest to podyktowane względami ekonomicznymi, tylko właśnie technicznymi, ponieważ korzystanie z dwóch rodzajów tłumików będzie od zawodników wymuszało specjalnego przygotowywania silników pod nowe, a osobne pod stare tłumiki.
Największym nieporozumieniem byłoby jednak, gdyby w naszym kraju doszło do podziału na imprezy, w których konieczne byłoby korzystanie z nowych tłumików, a imprezy, w których można byłoby używać starych tłumików. Jest to niewyobrażalne, aby np. w Ekstralidze startować na starych tłumikach, a w pozostałych imprezach na nowych. Tłumik, jak wspomniałem wyżej, nie jest jedną z osłon motocykla, czy jakąkolwiek inną częścią, która nie ma wpływu na zachowanie silnika i którą można przełożyć z jednego motocykla na drugi, bez żadnego wpływu na jego charakterystykę i wytrzymałość. Bardzo komplikującą sytuacją, a przede wszystkim niesprawiedliwą byłoby, gdyby niektórzy zawodnicy, na co dzień startowali na nowych, a część na starych, w niedzielę na starych, a we wtorek na nowych, w lidze na starych, a w eliminacjach na nowych. Przecież Ci, którzy będą, na co dzień startować na nowych, będą mieli więcej doświadczeń od tych, którzy będą korzystać ze starych. Pewnie, np. w Ekstralidze mogliby też korzystać z nowych, ale w rywalizacji z zawodnikami startującymi na starych, ich szanse byłyby ograniczone. Nic wspólnego ze sprawiedliwością nie miałaby też sytuacja, kiedy dojdzie do barażu między drużyną pierwszoligową, a ekstraligową. Przecież dla zawodników pierwszoligowych będzie to sytuacja bardzo trudna, ponieważ będą musieli korzystać z rozwiązania, z którym nie mieli do czynienia od ponad roku.
W związku z tym stanowisko zawodników, których zdanie szczególnie powinno być brane pod uwagę w kwestiach technicznych, nie może być inne, jak tylko nawołujące do jednolitego rozwiązania we wszystkich rozgrywkach-albo wszędzie na nowych, albo wszędzie na starych.
Z poważaniem
Krzysztof Cegielski
Stowarzyszenie Żużlowców