Czy to dobra sytuacja dla Ruuda? W ubiegłym roku szwedzki żużlowiec wygrywał walkę o skład z Rafałem Okoniewskim. - Po pierwsze to w Gorzowie nie jest przecież tylko pięciu zawodników. Interesowałem się naszym składem i wiem, że są też młodzi koledzy - jeden z mojego kraju i utalentowany Australijczyk. Są również wychowankowie, więc w sytuacji kryzysowej, czy przy słabej formie oni spokojnie mogą wygryźć kogoś starszego ze składu. Mi ten komfort pewnego miejsca, przynajmniej na początku, bardzo odpowiada. Przygotowuję się na całego, aby nikt moją osobą nie był zawiedziony. Chcę pojechać we wszystkich meczach na oczekiwanym przez kibiców poziomie. Sam będę zły jeśli znów będą mi wytykać, że w Szwecji jest tak dobrze, a w Polsce tak sobie - powiedział Ruud w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Ruud w ostatnich dwóch sezonach wygrywał ligowe rozgrywki w Szwecji. Razem z nim w drużynie startował Nicki Pedersen, który wzmocnił teraz gorzowską Stal. Czy sukcesy ze Szwecji będą miały przełożenie na ekstraligę?
Więcej w Gazecie Wyborczej